Podczas szesnastu konferencji, które odbyły się w całej Polsce, członkowie PSL, Koalicji Polskiej i zaproszeni goście przedstawiali wyniki prac i raport Parlamentarnego Zespołu ds. Zbadania Afery Zbożowo – Drobiowej.
Polski rząd nie chroni rolników i konsumentów
W Warszawie, Białymstoku, Krakowie, Pile, Lublinie, Opolu, Rzeszowie, Częstochowie, Łodzi, Jarosławiu, Bydgoszczy, Rzeszowie, Kielcach, Szczecinie, Siemiatyczach i Zielonej Górze można było usłyszeć o bierności, braku działań rządu PiS i cenie jaką dziś płacą za to polscy rolnicy i konsumenci. Kiedy w ubiegłym roku zapadła decyzja o niekontrolowanym wwozie zboża i żywności z Ukrainy PSL i opozycja alarmowali, że przyniesie to zgubne skutki dla polskich rolników i plantatorów. Jednak rząd PiS nie reagował na te alarmy i nie podejmował żadnych realnych działań, aby temu zapobiec.
Nadal nie jest procedowany projekt ustawy złożonej rok temu przez PSL, który wprowadzałby system kaucyjny na polskiej granicy i pomagał w skutecznym tranzycie produktów z Ukrainy. 15 września wygaśnie porozumienie ograniczające wwóz do Polski pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika. To tylko cztery produkty na które obecnie nałożone są ograniczenia. Polski rynek zalewany jest zbożem, malinami, jagodami, jajkami, miodem i innymi artykułami, które nie przejeżdżają jedynie przez nasz kraj – jak było to zakładane, ale pozostają w chłodniach i magazynach, tym samym uniemożliwiając sprzedaż tych produktów przez polskich rolników.
W raporcie parlamentarnego zespołu ds. Zbadania Afery Zbożowo-Drobiowej wyraźnie widać, że rząd nie działał w obronie polskiej produkcji. Powołany zespół międzyresortowy zebrał się zaledwie trzykrotnie, nie rozpoczęto zapowiadanej budowy terminala zbożowego, nie utworzono korytarzy eksportowych, wwożone produkty nie są kontrolowane, ignorowany jest głos ekspertów. PSL po konferencjach, kontroli w Krajowej Grupie Spożywczej, wniosku do Marszałek Sejmu RP, Komisarza ds. Rolnictwa i wniosku o kontrolę NIK zapowiada kolejne działania w tej sprawie.