Rekordowe zyski ukraińskiego sektora rolnego kontrastują z niepokojem o przyszłość eksportu do UE. Bruksela zapowiada zmiany w handlu – Kijów ostrzega przed możliwym konfliktem.

Boom eksportowy: 5-krotny wzrost zysków w rolnictwie
W pierwszym kwartale 2024 roku ukraińskie agroholdingi osiągnęły zysk rzędu 37 miliardów hrywien, co stanowi pięciokrotne zwiększenie w porównaniu do analogicznego okresu 2023 r. Kluczowym czynnikiem sukcesu była ekspansja eksportowa na rynki Unii Europejskiej – to właśnie tam trafiło aż 56,6% całego eksportu rolno-spożywczego Ukrainy.
Na wartość eksportu znacząco wpłynął wzrost wysyłki zbóż – głównie jęczmienia, kukurydzy i pszenicy, których łączna ilość zwiększyła się niemal o 30%.
Preferencje handlowe na zakręcie
Od 2022 roku ukraiński eksport do UE korzystał z tymczasowych preferencji handlowych, umożliwiających bezcłowy dostęp do unijnego rynku. Rozwiązanie to wprowadzono w odpowiedzi na rosyjską agresję i trudności gospodarcze Ukrainy. Jednak korzystne warunki zaczynają budzić opór – szczególnie wśród rolników z krajów członkowskich UE, którzy zmagają się ze spadającymi cenami i rosnącymi kosztami.
Unijni rolnicy protestują: „To zaburza rynek”
Według danych cytowanych przez Copa-Cogeca, całkowity import zbóż do UE wzrósł z 22 mln ton w 2020 r. do 33 mln ton w 2023 r. – to aż 50-procentowy wzrost. Skutki? Ceny spadają. Na przykład pszenica we Francji kosztowała na koniec 2023 r. około 209 euro za tonę, podczas gdy trzy lata wcześniej było to średnio 304 euro.
Jednocześnie koszty produkcji gwałtownie wzrosły – z 1414 euro/ha w 2020 r. do 2065 euro/ha w 2023 r. W reakcji na sytuację przedstawiciele europejskich rolników wysłali list otwarty do przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen, domagając się interwencji i przywrócenia równowagi na rynku.
Nowe przepisy przed 5 czerwca. Ukraina zapowiada twardą postawę
Komisja Europejska zamierza ogłosić nowe zasady handlu z Ukrainą przed 5 czerwca 2025 roku, kiedy to wygasają obecne przepisy dotyczące bezcłowego importu produktów rolnych.
Nieoficjalne informacje, do których dotarł Financial Times, mówią o możliwym powrocie ceł na część towarów rolnych. Dla Ukrainy może to oznaczać spadek przychodów z eksportu o nawet 1,5 miliarda dolarów rocznie.
Ukraińskie władze już zapowiadają reakcję. – Nie zgodzimy się na ograniczenia – powiedział wiceminister gospodarki Taras Kaczka. Dodał też, że Ukraina może zastosować środki odwetowe wobec państw, które blokują negocjacje.
Przyszłość pod znakiem zapytania
Choć ukraiński sektor rolny świętuje sukcesy eksportowe, to ich utrzymanie będzie zależeć od politycznych decyzji Brukseli. Unijni rolnicy oczekują ochrony rynku, a Ukraina – utrzymania preferencji, które stały się filarem jej dochodów. Konflikt interesów narasta, a kompromis będzie trudny – i konieczny.