Do naszej redakcji docierają niepokojące sygnały dotyczące problemu z zatrudnianiem Ukraińców w gospodarstwie. Chodzi o dwie kwestie. Po pierwsze ustawa regulująca warunki zatrudniania obcokrajowców nie weszła jeszcze w życie, po drugie po zniesieniu ruchu wizowego czas oczekiwania na wydanie zezwolenia na pracę znacznie się wydłużył.
Kłopoty z zatrudnieniem Ukraińca
Wielu rolników, zwłaszcza sadowników ma problem z zatrudnieniem Ukraińców, którzy przyjeżdżają do Polski na paszporcie biometrycznym w ramach ruchu bezwizowego. Dlaczego? Bo w celu podjęcia pracy w Polsce nadal muszą posiadać zezwolenie na pracę. I tu zaczynają się schody. Po 1 stycznia 2018 roku rejestracja oświadczenia w Powiatowych Urzędach Pracy znacznie się wydłużyła. Trzeba na nie czekać nawet miesiąc.
W praktyce oznacza to, że potencjalny pracownik, po przyjeździe do gospodarstwa musi czekać z podjęciem pracy do momentu wydania oświadczenia, a więc do 30 dni. Dlatego wielu Ukraińców albo wcale nie przyjeżdża, albo wraca do domu. A na polach trwają właśnie intensywne prace, więc potrzeba rąk do pracy. Kłopot mają m.in. producenci truskawek, których plantacje zarastają chwastami. Zazwyczaj pielili je Ukraińcy. Ale w tym roku praktycznie ich nie ma. Sporo jest za to kontrolerów Państwowej Inspekcji Pracy, którzy sprawdzają, czy na polach nie pracują nielegalnie cudzoziemcy. Jeśli tak jest, wlepiają rolnikom mandaty – nawet 3000 zł. A pracownika deportują.
Prezydent nie podpisał, rolnik ma problem
Kolejną przeszkodą w zatrudnianiu obcokrajowców jest brak zapowiadanej od dawna nowelizacji ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników. Ustawa wprowadzająca nowy rodzaj umowy cywilnoprawnej o pomocy przy zbiorach miała wejść w życie jeszcze w kwietniu br. Niestety, prezydent ociąga się z jej podpisaniem.
Dlatego kilka dni temu samorząd rolniczy zwrócił się do niego z prośbą o szybki podpis.
– Polska jest dużym producentem i eksporterem owoców i warzyw, a brak wprowadzenia ww. regulacji może spowodować ogromne straty dla producentów związane z trudnościami w pozyskaniu pracowników do zbiorów, co może skutkować niemożliwością zbioru dużej ilości owoców i warzyw – mówi Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych.
Wystąpiliśmy do ministerstwa rodziny, pracy i polityki społecznej z prośbą o komentarz w sprawie procedury ubiegania się o pozwolenie na pracę. Zapytaliśmy także Kancelarię Prezydenta o datę podpisu ustawy. A do ministerstwa rolnictwa zwróciliśmy się z pytaniem, czy przewiduje podjęcie działań ułatwiających szybsze podejmowanie pracy przez cudzoziemca. Wszystkie odpowiedzi oczywiście opublikujemy.
Kamila Szałaj, fot. pixabay.com