Rolnicy są przeciwni nowej ustawie emerytalnej.
Jak informuje TVP Info, "polska wieś opustoszeje i stanie się krainą starych ludzi, których gospodarstwa przestaną się rozwijać i znikną z mapy kraju i Europy! – taki skutek znowelizowanej ustawy emerytalnej przewidują rolnicy. Uważają, że jest pełna absurdów, a na dodatek skrajnie dla nich niekorzystna. Dlatego związki i organizacje rolnicze zapowiadają skierowanie nowego projektu uchwalonego przez Sejm do Trybunału Konstytucyjnego.
– Jeśli ta ustawa emerytalna wejdzie w życie, to na wsi nastąpią nieodwracalne zmiany. Znikną z niej nie tylko gospodarstwa rodzinne, ale także młodzi ludzie! – podkreśla oburzony Włodzimierz Glonek, rolnik z Wiskitna.
Sejm uchwalił nowelizację ustawy o emeryturach i rentach, która podwyższa wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn do 67 lat. Gospodarze nie mają więc dobrych prognoz. Uważają, że jeśli przepisy emerytalne się zmienią, nie będą mieli komu przekazać swoich gospodarstw. Zaburzy się wymiana pokoleniowa na wsi. Nowe regulacje przewidują wprawdzie możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę, ale osoby te otrzymają o połowę niższe świadczenia.
– Kto przeżyje za 300 złotych miesięcznie??? Nikt nie jest samobójcą! Przy różnicy wiekowej współmałżonków na wsi, z przekazaniem gospodarstwa następcy trzeba więc będzie poczekać dłużej i dojdzie do tego, że ponad czterdziestoletnie, pięćdziesięcioletnie osoby będą przejmować nasz dorobek życiowy. Pytam – która młoda osoba będzie tak długo na to czekać? Wszyscy uciekną do miast, wybiorą inne zawody! Ja już teraz odradzam synowi edukację w kierunku rolniczym, nie chcę by czekał go taki los! – dodaje.
– Do 67 lat dożywa tylko 30 proc. rolników, czyli większość z nas ich nie odbierze! – przewiduje Jerzy Balcerowicz, rolnik z Kierzkowa.
Tym bardziej, że Sejm nie zgodził się, aby okres ubezpieczenia w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych mógł być sumowany. Na dodatek okres nauki rolników nie będzie wliczany do stażu emerytalnego. Szczególnie przeciwko takim zapisom sprzeciwiają się związki i organizacje rolnicze i zapowiadają protesty.
– Ta ustawa dyskryminuje rolników, nie możemy do tego dopuścić! Dlatego zamierzamy zwrócić się w tej sprawie do Trybunału Konstytucyjnego. Zmiany są niezgodne z wizją Wspólnej Polityki Rolnej, by odmłodzić wieś! Efekty tej znowelizowanej ustawy mogą być katastrofalne dla polskiej wsi, znikną „młodzi rolnicy”, zginą z kretesem gospodarstwa rodzinne – ocenia Regina Ostrowska z Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej.
Rolnicy zwracają również uwagę na inne absurdy znowelizowanej ustawy. Jeśli rolnik będzie miał straty w gospodarstwie i będzie chciał skorzystać z kredytu na odnowienie produkcji, to żaden bank mu go nie przyzna, jeśli na przykład będzie miał 65 lat.
– Technika, umaszynowienie na wsi się diametralnie zmienia. Już teraz wielu młodych gospodarzy ma problemy z ogarnięciem wszystkich technicznych nowości, opanowaniem technologicznej strony maszyny, elektroniki. A co dopiero rolnik pod siedemdziesiątkę. Proponuję więc, by wprowadzić specjalne znaki ostrzegawcze na ciągniki czy kombajny – „Uwaga – rolnik w wieku emerytalnym!” – proponuje Marian Zubik z Salna.
Rolnicy mają także pretensje, że zmian w ustawie emerytalnej nikt z nimi nie konsultował. Na dodatek nowe rozwiązania nie uwzględniają specyfiki pracy gospodarzy. Co pocieszające, Parlament zgodził się na dwie poprawki PSL, które są korzystne dla rolników pracujących w gospodarstwie rolnym. Umożliwiają one otrzymywanie renty rolniczej lub emerytury w pełnej wysokości, mimo prowadzenia gospodarstwa jednego z małżonków. Z kolei osoby pobierające rentę rolniczą z tytułu niezdolności do pracy w gospodarstwie będą mogły również uzyskiwać dochody z pracy pozarolniczej. Ustawę emerytalną musi jeszcze zatwierdzić Senat i prezydent Bronisław Komorowski."
Źródło: Maria Sikorska, TVP Bydgoszcz, „Agroregion”, TVP Info, www.tvp.info, fot. sxc.hu