Oddolny Ogólnopolski Protest Rolników wystąpił z kolejnym postulatem skierowanym do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Stefana Krajewskiego. Organizatorzy podkreślają, że ich wcześniejsze propozycje pozostają bez odpowiedzi. „Ponawiamy pytanie: co zostało zrobione w kierunku naszych propozycji?” – czytamy w komunikacie protestujących.

Kredyt na nawozy zamiast dotacji
Rolnicy domagają się uruchomienia specjalnej linii kredytowej przeznaczonej wyłącznie na zakup nawozów mineralnych – azotowych, fosforowych, potasowych i wieloskładnikowych. Postulat zakłada, że:
- kredyt miałby oprocentowanie na poziomie 2–3%,
- możliwa byłaby karencja do zbiorów (6–12 miesięcy),
- środki można byłoby przeznaczyć wyłącznie na faktury za nawozy.
„Nie domagamy się dotacji do nawozów. Chcemy narzędzia, które pozwoli na ich zakup w odpowiednim terminie, czyli taniego kredytu celowego.” – tłumaczą rolnicy.
Dlaczego to konieczne?
Protestujący wskazują, że nawozy są kluczowym środkiem produkcji rolnej. Ich brak prowadzi do spadku plonów i pogarsza bezpieczeństwo żywnościowe. „W ostatnich latach ceny nawozów wzrosły kilkukrotnie. Wielu rolników ogranicza nawożenie z powodu braku środków, co grozi tym, że Polska z eksportera stanie się importerem żywności.” – podkreślają przedstawiciele protestu.
Proponowane rozwiązania
Rolnicy przedstawiają konkretne mechanizmy wdrożenia postulatu:
Na poziomie krajowym:
- MRiRW we współpracy z BGK i ARiMR uruchamia linię kredytową „nawozy”,
- banki komercyjne udzielają kredytów z dopłatą państwa do odsetek,
- BGK daje gwarancje spłaty na poziomie 70–80%, co zmniejsza wymagane zabezpieczenia.
Na poziomie unijnym:
- notyfikacja programu jako pomocy publicznej (de minimis lub Tymczasowe Ramy Kryzysowe – TCTF),
- możliwość wsparcia z funduszy kryzysowych UE, tak jak w 2022 r. we Francji.
Alarm o bezpieczeństwo żywnościowe
Rolnicy ostrzegają, że brak działań doprowadzi do kryzysu:
„Bez nawozów plony spadają, a Polska zamiast eksportera może stać się importerem netto żywności. To uderzy w bezpieczeństwo żywnościowe, gospodarkę i konsumentów. Kredyt nawozowy to nie przywilej, ale konieczność.”
Protestujący podkreślają, że inne państwa UE już wprowadziły podobne instrumenty. Teraz czekają na odpowiedź resortu rolnictwa i jasną deklarację działań.