Prezydium Rady Krajowej NSZZ RI „Solidarność” na niedzielnym posiedzeniu podjęło uchwałę o przedłużeniu protestu przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów w Warszawie o kolejne 10 dni wraz z rolniczym miasteczkiem.
Rolnicza Solidarność złożyła wniosek do Urzędu Miasta o zgodę na wydłużenie rolniczego miasteczka do 30 marca.
Jest to odpowiedź "na dalszy brak reakcji ze strony rządu na przedstawiane postulaty Związku oraz brak podjęcia dialogu z rolnikami, którzy już od 3 lutego br. strajkują w wielu regionach kraju, a od 26 dni nieprzerwanie trwają na rolniczym miasteczku przed Kancelarią Premiera" – czytamy w komunikacie Solidarności RI.
– W związku z tym, że pani premier Ewa Kopacz nie podjęła dialogu z nami uznaliśmy, że nie ma co kończyć protestu i po dość burzliwej debacie (…) decyzją prezydium wydłużamy go o następne 10 dni, czyli do 30 marca, chyba, że pani premier zechce wcześniej podjąć dialog – powiedział na wczorajszej konferencji prasowej przewodniczący Solidarnośći RI Jerzy Chróścikowski.
Poinformował również, że na terenie Polski organizowane są protesty i we wtorek m.in. w Tarnowie planowany jest protest, w którym ma wziąć udział ok. 200 rolników.
– Będzie to jazda po mieście i będzie tam również przedłożenie petycji do pani premier – powiedział.
Protest w Tarnowie rozpocznie się na placu przy Al. Matki Boskiej Fatimskiej, skąd kolumna ciągników rolniczych oraz oflagowanych samochodów osobowych przejedzie ulicami miasta przed Delegaturę Urzędu Wojewódzkiego. Następnie rolnicy udadzą się do Brazyliki Błogosławionej Karoliny Kózki, gdzie na zakończenie protestu odprawiona zostanie Msza Święta.
Czytaj także:
Rolnicy zapowiadają powrót do Warszawy. Szykują też blokady torów i granic
Warsztaty serowarstwa i pieczenie chleba. Rolnicy walczą o sprzedaż bezpośrednią
Postulaty rolniczej Solidarności
Najważniejszą sprawą dla "Solidarności" RI jest uregulowanie obrotu ziemią, tak by nie trafiała w ręce cudzoziemców. Poza tym rolnicy domagają się umożliwienia im sprzedaży bezpośredniej produktów przetworzonych z własnego gospodarstwa.
Protestujący postulują także o rekompensaty dla hodowców, którzy ponieśli straty na skutek rosyjskiego embarga, o ochronę polskiego rynku wieprzowiny, o zatrzymanie spadku cen mleka w skupie oraz o wstrzymanie importu zbóż spoza Unii Europejskiej. Chcą także ustawowego zakazu obrotu i uprawy GMO.
oprac. Kamila Szałaj
Redakcja AgroNews, fot. Soliddarność RI