20 października około godziny 18 w miejscowości Łukowiec (pow. sandomierski) kierowcy przecierali oczy ze zdumienia. Drogą poruszał się ciągnik rolniczy, za którym sunął… sznur czterech wózków sadowniczych! Ten niecodzienny „rolniczy pociąg” szybko zwrócił uwagę funkcjonariuszy z sandomierskiej drogówki.

Kobieta bez uprawnień i z nadmiarem przyczep
Za kierownicą siedziała 32-letnia mieszkanka okolicznej miejscowości. Podczas kontroli wyszło na jaw, że kobieta nie posiadała uprawnień do kierowania pojazdami tej kategorii. To jednak nie był koniec przewinień – ciągnąc za sobą cztery wózki, złamała przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym, która wyraźnie stanowi, że zespół pojazdów może składać się maksymalnie z trzech pojazdów.
Koniec jazdy i sprawa w sądzie
Na miejscu policjanci zakończyli niecodzienną podróż 32-latki. Kobieta usłyszała zakaz dalszej jazdy, a funkcjonariusze sporządzili dokumentację do wniosku o ukaranie do sądu. Teraz o jej losie zdecyduje wymiar sprawiedliwości.
Prawo jest jednoznaczne
Zgodnie z art. 62 ust. 1 pkt 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym, zespół pojazdów może składać się najwyżej z trzech pojazdów, w tym ciągnika rolniczego oraz przyczep lub pojazdów wolnobieżnych. Przekroczenie tej liczby to nie tylko wykroczenie, ale i poważne zagrożenie bezpieczeństwa na drodze.
Policja apeluje o rozsądek
Funkcjonariusze przypominają, że nawet w rolnictwie obowiązują przepisy ruchu drogowego. Brak uprawnień i przeciążony zestaw pojazdów może skończyć się nie tylko mandatem, ale również utratą bezpieczeństwa innych uczestników ruchu.