A konkretnie na wiązaniu dwutlenku węgla w glebie. Dwutlenek węgla jest jednym z gazów cieplarnianych, które w dużym stopniu przyczyniają się do zmian klimatu. Gaz ten emitowany jest przez różne źródła, w tym rolnictwo. Emisje CO2 z produkcji roślinnej odpowiadają za 15% światowego zanieczyszczenia atmosfery dwutlenkiem węgla.
Musimy pamiętać, że rolnicy też są ofiarami tej sytuacji. Zmiany klimatyczne powodują długotrwałe susze oraz gwałtowne zjawiska powodowe, które niweczą trud rolnika. Można temu zapobiegać, a dodatkowo jeszcze na tym zarabiać. Na tym ma polegać nowy mechanizm, opracowywany na poziomie Komisji Europejskiej, który ma być wdrażany w 2023 roku. Według tego projektu, rolnik będzie mógł sprzedawać tzw. kredyty węglowe o wartości wyliczonej na podstawie pomiarów zatrzymanego w danym gospodarstwie dwutlenku węgla.
Co to są praktyki rolnictwa węglowego?
Tradycyjne praktyki rolnicze, w tym przede wszystkim orka, powodują znaczące uwalnianie CO2 do atmosfery. Rolnictwo węglowe natomiast to zestaw praktyk, które ograniczają tę emisję i zwiększają stopień zatrzymania węgla w glebie. Do najczęściej stosowanych praktyk rolnictwa węglowego należą: właściwy płodozmian, uprawa bezorkowa, stosowanie roślin okrywowych i poplonów, aplikowanie nawozów organicznych, zwiększenie udziału roślin strączkowych w płodozmianie, precyzyjne nawożenie azotem. Te praktyki mogą przynieść rolnikowi inne, długoterminowe korzyści. Służą one bowiem poprawie jakości i żyzności gleby, poprawie zasobności gleby w wodę i materię organiczną, czy też ograniczenie kosztów bezpośrednich produkcji. Jeśli do tego dołożymy zyski z kredytów węglowych oraz dotacje otrzymywane z ekoschematów w ramach nowej Wspólnej Polityki Rolnej, to może okazać się, że znacząco poprawi się kondycja finansowa gospodarstw rolnych.
Jak wdrożyć rolnictwo węglowe?
Handel emisjami, w tym kredytem węglowym, musi odbywać się na podstawie rzetelnych pomiarów, w naszym przypadku pomiaru ilości związanego CO2 w glebie. W tym celu zaleca się przygotowanie planu rolnictwa węglowego dla konkretnego gospodarstwa rolnego. Plan ten musi zawierać audyt sytuacji wyjściowej, planowane działania oraz monitoring i pomiary związane z sekwestracją węgla w glebie. Nie jest to krótki i łatwy proces. Powinien być wspomagany cyfrowymi narzędziami oraz współpracą z doradcami rolniczymi. Tylko w takim przypadku będzie możliwe autoryzowanie kredytu węglowego oraz jego sprzedaż na rynku emisji. Z odpowiedzią na to pytanie musimy poczekać do momentu opracowania przez Komisję Europejską zasad certyfikowania kredytów węglowych. Nie mniej jednak już dzisiaj można, a nawet trzeba, zastanowić się nad praktykami tego rolnictwa na poziomie gospodarstwa rolnego.
Od 2022 roku obowiązywać ma Krajowy Plan Strategiczny, w ramach którego funkcjonować będą ekoschematy finansujące takie praktyki. Szerzej piszmy o nich w ramach prezentacji przedstawianej w trakcie XV edycji Forów Rolniczych Wielkopolskiej Izby Rolniczej. Materiały znajdziecie Państwo tutaj
WIR
I takimi bzdetami zajmuje się UE. Ludzie tam siedzący powinni się leczyć
Znów biurokratyczne machinacje z Brukseli. Biurokracji przybedzie a rolnik ma znów wiecej na głowie i mniej kieszeni..