58-latek stracił 43 tysiące złotych, podczas próby zakupu przez Internet ciągnika rolniczego. Po dokonaniu płatności, sprzedawca początkowo zwodził kupującego i zmieniał termin dostawy ciągnika. Ostatecznie przestał odbierać telefon i zerwał kontakt.
22 marca 58-letni mieszkaniec Lublina zgłosił policjantom z „piątki”, iż padł ofiarą oszustwa. „Mężczyzna pod koniec lutego znalazł ogłoszenie o sprzedaży ciągnika rolniczego na jednym z portali ogłoszeniowych. Cena towaru była atrakcyjna, więc zainteresował się ogłoszeniem. Nawiązał telefoniczny kontakt poprzez wiadomość ze sprzedającym. Po wymianie kilku maili po przeprowadzeniu rozmów telefonicznych mężczyźni uzgodnili warunki zakupu” – relacjonuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski.
Zgodnie z ustaleniami telefonicznymi sprzedający przesłał mu mailowo umowę kupna-sprzedaży. Do wiadomości dołączył dokument, z którego pokrzywdzony wywnioskował, iż transakcja odbywa się pod nadzorem portalu aukcyjnego. Po podpisaniu umowy 58-latek odesłał ją sprzedającemu, a następnie w formie elektronicznej otrzymał fakturę z danymi firmy i numerem rachunku bankowego.
Przelał oszustowi 43 tysiące złotych za ciągnik
W dalszej kolejności kupujący przelał na wskazane w fakturze konto bankowe pieniądze w kwocie 43 tysięcy złotych. Gdy ciągnik nie został dostarczony w przewidywanym terminie, mężczyzna zaczął ponaglać sprzedawcę. Ten jednak zwodził go i wskazywał kolejne terminy dostarczenia sprzętu. Ostatecznie zerwał kontakt z kupującym. Wówczas mieszkaniec Lublina nabrał podejrzeń, iż został oszukany i zgłosił sprawę na policję.
Kolejny rolnik stracił dużą kasę podczas zakupów przez internet
Funkcjonariusze prowadzą postępowanie w tej sprawie. „Po raz kolejny apelujemy o ostrożność podczas zakupów w internecie. Rozsądek i ograniczone zaufanie podczas zawierania transakcji on-line uchronią nas przed utratą pieniędzy. Sprawdzajmy opinie o sprzedających, czytajmy regulamin portalu. Pamiętajmy, że mamy możliwość zapłaty za towar w różnej formie, w tym również przy jego bezpośrednim odbiorze. Ważne jest, abyśmy zakupów dokonywali przez sprawdzony portal aukcyjny” – dodaje nadkomisarz Kamil Gołębiowski.
Źródło i fot.: KMP Lublin