Samorząd rolniczy zaapelował do ministra rolnictwa o kontrolę firm sprowadzających zboża i kukurydzę z Ukrainy.
Samorząd rolniczy jest zdania, że podmioty, które sprowadzają pochodzące z Ukrainy ziarno, w tym kukurydzę, powinny podlegać kontroli.
– Siła przetargowa polskich gospodarstw rolnych w tym łańcuchu dostaw jest bardzo słaba, w związku z tym zarządzanie ryzykiem handlowym i cenowym jest bardzo utrudnione – wyjaśnia Wiktor Szmulewicz z Krajowej Rady Izb Rolniczych.
Jego zdaniem wykorzystują to mieszalnie pasz, które sprowadzając surowiec z Ukrainy, jednocześnie skupują od polskich rolników kukurydzę po znacznie niższych cenach. Dziś dochodzi do sytuacji, że cena ziarna paszowego za tonę kształtuje się na poziomie nawet 400 zł. Tak duży import zbóż z Ukrainy psuje rodzimy rynek.
Dlatego samorząd rolniczy zaapelował do ministra rolnictwa o kontrolę firm sprowadzających zboża z Ukrainy.
Od początku sezonu 2019/20 unijny import kukurydzy zwiększył się o 123 proc. Ponad 30 proc. tego ziarna pochodzi z Ukrainy. Do Polski w tym czasie trafiło 256,5 tys. ton kukurydzy (wzrost o ponad 130 proc. w skali roku), z czego połowa przyjechała z Ukrainy.
oprac. Kamila Szałaj, fot. pixabay.com