Minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski bezpośrednio po powrocie z Rady Ministrów Unii Europejskiej ds. Rolnictwa, która odbywała się w Brukseli, spotka się z protestującymi rolnikami w Słupnie, w powiecie płockim. W związku z opóźnieniem wylotu z Brukseli, spotkanie odbędzie się w godzinach popołudniowych.
– Podczas posiedzenia Rady Agrifish jasno stwierdziłem, że rolnicy – nie tylko polscy, lecz także innych krajów członkowskich – oczekują uproszczenia i odbiurokratyzowania WPR – poinformował Czesław Siekierski.
Zaniedbania z przeszłości
– Większość działań związanych z ekoschematami, czy opóźnienie w wypłatach dopłat bezpośrednich, to efekt zaniedbań z przeszłości, które są trudne do nadrobienia w krótkim czasie – powiedział przed powrotem do kraju minister Czesław Siekierski.
Szef resortu rolnictwa stwierdził, że nadrobienie tych zaniedbań może potrwać wiele miesięcy. Zwrócił uwagę, że usprawnienia wymaga system informatyczny w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. – Temu zagadnieniu poświęcamy obecnie dużo czasu – dodał szef resortu rolnictwa.
Protesty rolników w Europie
Szef resortu rolnictwa podkreślił, że dzisiejsze protesty polskich rolników są wyrazem wsparcia protestów, które odbywają się w wielu krajach Europy – w Niemczech, Holandii, Danii, Belgii, a nawet w Szwecji i w Szwajcarii.
Przyczyny protestów
– Na skutek zbyt dużego otwarcia obszaru Unii Europejskiej i napływu towarów spoza Unii, w tym z Ukrainy, doszło do istotnych zaburzeń na polskim rynku – podkreślił minister Siekierski.
Szef polskiego resortu rolnictwa podkreślił, że w większości krajów członkowskich występuje brak opłacalności produkcji rolnej.
– Ceny nawozów, maszyn, środków do produkcji rolnej rosną, a ceny wielu produktów rolnych spadają – zwrócił uwagę minister. – Rolnikom narzucono konieczność wprowadzenia wielu kosztownych działań w zakresie przeciwdziałania zmianom klimatycznym oraz działań nieracjonalnych w zakresie Zielonego Ładu, które mają charakter restrykcyjny – dodał minister Czesław Siekierski.
Mniejsze dopłaty bezpośrednie
– Polscy rolnicy otrzymają mniejsze o 30 proc. dopłaty bezpośrednie, a realizacja narzuconych ekoschematów jest dużym obciążeniem administracyjnym. Jest to wynik decyzji poprzedniego rządu – stwierdził szef resortu rolnictwa.
Minister zwrócił uwagę, że obniża to często wydajność i opłacalność, przez co pogarsza się konkurencyjność polskiego rolnictwa, zwłaszcza wobec napływu tańszych produktów ukraińskich.
Rozmowy w UE
Szef resortu rolnictwa poinformował ponadto o prowadzonych w tej sprawie rozmowach z unijnym komisarzem ds. handlu Dombrovskisem, w których żądałem ograniczenia liberalizacji z Ukrainą.
– Zagadnienia te przestawiłem także podczas obrad unijnej rady ministrów ds. rolnictwa. Pogląd mój podziela zdecydowana większość ministrów rolnictwa krajów UE – zaznaczył minister Czesław Siekierski.
Źródło i fot. MRiRW