W poniedziałek zapadł wyrok w sprawie 49-latka, który kierował ciągnikiem w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna usłyszał surową karę, w tym 3 miesiące bezwzględnego pozbawienia wolności, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i przepadek swojego środka transportu.

Zatrzymanie w czasie wolnym od służby
Wszystko zaczęło się w niedzielne popołudnie, kiedy to funkcjonariusz Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości w Kielcach, będący w czasie wolnym od służby, zauważył podejrzane zachowanie kierowcy ciągnika. Policjant, który niezwłocznie powiadomił dyżurnego miejskiej komendy, podejrzewał, że mężczyzna może być pod wpływem alkoholu. Wkrótce na miejscu pojawiły się patrole z Daleszyc, gdzie dokonano zatrzymania 49-letniego mieszkańca powiatu kieleckiego.
Pijany za kierownicą – 2,6 promila alkoholu
Badanie alkomatem wykazało, że 49-latek miał aż 2,6 promila alkoholu w organizmie. Co więcej, okazało się, że mężczyzna posiadał również aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Jego jazda stanowiła poważne zagrożenie nie tylko dla niego, ale i dla innych uczestników ruchu drogowego.
Wysoki wyrok – kara za brak odpowiedzialności
Po zatrzymaniu 49-latek trafił przed sąd, gdzie zapadł wyrok. Kielecki sąd zdecydował o karze 3 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności. Dodatkowo, mężczyzna otrzymał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, co skutkuje niemożnością ponownego uzyskania prawa jazdy. Na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej musi również wpłacić kwotę 10 000 zł. Co ważne, sąd orzekł przepadek ciągnika, którym poruszał się sprawca.
Konsekwencje jazdy pod wpływem alkoholu
Sprawa 49-latka pokazuje, jak ważne jest przestrzeganie zasad bezpieczeństwa na drodze, zwłaszcza gdy mówimy o prowadzeniu pojazdów pod wpływem alkoholu. Wyrok, który zapadł w tej sprawie, ma na celu nie tylko ukaranie sprawcy, ale i stanowi ostrzeżenie dla innych, którzy mogą pomyśleć, że jazda w stanie nietrzeźwości jest bezkarna.