Na strzeżonym przejeździe kolejowym w miejscowości Komorniki (woj. warmińsko-mazurskie) kierowca przewożący świnie, chcąc uniknąć zderzenia z pociągiem, wpadł autem do rowu. Część zwierząt nie przeżyła wypadku. Te, którym nic poważnego się nie stało, rozbiegły się po polu.
– 10 kwietnia około godz. 8:00 rano na przejeździe kolejowym na trasie Działdowo – Nidzica, podczas opuszczania rogatek, samochód ciężarowy Scania z naczepą najpierw ominął stojący przed nim pojazd, a następnie – widząc nadjeżdżający pociąg – zjechał do boku i wpadł do rowu. Maszynista pociągu zdążył wyhamować prowadzony pociąg – informuje warmińsko-mazurska policja.
Część świń zginęła, część uciekła
W wyniku zdarzenia, z naczepy wypadły przewożone świnie. Niektóre zwierzęta doznały obrażeń, a część z nich nie przeżyła upadku i została przetransportowane do zakładu utylizacji. Te, którym nic poważnego się nie stało rozbiegły się po polu. Wkrótce zostały wyłapane i odwiezione tam, gdzie miały pierwotnie trafić.
Kierujący autem ciężarowym nie doznał żadnych obrażeń i był trzeźwy.
– Została jednak mu pobrana krew do badań laboratoryjnych na zawartość innej substancji odurzającej – wyjaśnia policja.
Było blisko katastrofy?
Funkcjonariusze sprawdzą teraz, czy kierujący ciężarówką spowodował zagrożenie w ruchu drogowym o znamionach katastrofy. Policjanci zbadają również stan techniczny pojazdu, który uległ uszkodzeniu.
Redakcja AgroNews, fot. Warmińsko-Mazurska Policja