Miało być cicho i bez świadków, a skończyło się spektakularną akcją policji! 30-letni mieszkaniec powiatu brzeskiego wpadł prosto w ręce kryminalnych, gdy doglądał swojej tajnej plantacji konopi indyjskich.
300 roślin ukrytych na odludziu
W miniony piątek, 8 sierpnia, brzescy kryminalni przeprowadzili dokładnie zaplanowaną akcję. Na nieużytkach rolnych w gminie Dębno odkryli prawie 300 krzaków konopi indyjskich w początkowej fazie wzrostu.
Miejsce było przygotowane profesjonalnie – tak, by nikt przypadkiem nie natknął się na rośliny. Niestety dla plantatora, to właśnie policjanci pierwsi dotarli na teren „zielonego biznesu”.
Zaskoczony jak nigdy
Kiedy 30-latek pojawił się, by sprawdzić swoje rośliny, na miejscu czekała już na niego policja. Był kompletnie zaskoczony obrotem sprawy – jego marzenia o szybkim zysku runęły w sekundę.
Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut uprawy konopi innych niż włókniste. Za to przestępstwo grozi mu nawet 3 lata więzienia.
Marihuanowy interes przerwany
Policja podkreśla, że gdyby rośliny urosły do pełnych rozmiarów – nawet 2 metrów wysokości – można by z nich wytworzyć znaczne ilości marihuany. Dzięki akcji funkcjonariuszy na rynek nie trafią kilogramy nielegalnego narkotyku.
