Szwedzkie Ministerstwo Rolnictwa ogłosiło, że w 2021 roku nie będą rozmnażane norki hodowane na futro. Decyzja podyktowana jest ochroną zdrowia publicznego i chęcią prewencji rozprzestrzeniania się SARS-CoV-2 na fermach futrzarskich.

27 stycznia odbyła się konferencja prasowa, podczas której szwedzka Ministra Rolnictwa Jennie Nilsson ogłosiła zawieszenie hodowli norek na futro na cały rok 2021. Hodowcy nie będą mogli rozmnażać zwierząt, ale będą mogli pozostawić stado podstawowe i otrzymają od rządu odszkodowania.
Decyzja motywowana jest prewencją rozprzestrzeniania się COVID-19 na fermach futrzarskich. Koronawirus został już wykryty na fermach norek w licznych krajach europejskich, m.in. Danii (gdzie w celu ochrony zdrowia publicznego zabito wszystkie hodowane tam norki), Holandii (tutaj zakaz hodowli zwierząt futerkowych przyspieszono z tego powodu o trzy lata), Hiszpanii, Włoszech, Grecji, a także w Polsce.
Decyzja rządu może wpłynąć mocno na osłabienie branży
Decyzja szwedzkiego rządu nie jest jednoznaczna z wprowadzeniem całkowitego zakazu hodowli zwierząt na futro w tym kraju, jednak może mocno wpłynąć na osłabienie branży – na przestrzeni ostatnich lat przemysł futrzarski w Szwecji zdecydowanie osłabł, a produkcja skór spadła z ok. dwóch milionów do 500 000 sztuk rocznie.
Szwedzkie Ministerstwo Rolnictwa oraz Inspektorat Weterynarii mają zająć się oceną ryzyka wynikającego z zoonoz (chorób odzwierzęcych) w kontekście przemysłowej hodowli zwierząt. Ich raport ma zostać przedstawiony jeszcze przed kolejnym sezonem rozrodczym na fermach norek w 2022 roku.
Redakcja AgroNews