Władze gminy Białośliwie (woj. wielkopolskie) ostrzegają przed toksycznymi gąsienicami korowódki dębówki, które osiedliły się w przydrożnych drzewach, insekty mogą być niebezpieczne dla ludzi oraz zwierząt. Władze gminy podjęły już działania, które mają na celu usunięcie zagrożenia.
Władze gminy Białośliwie na początku lipca wydały oświadczenie, w którym ostrzegały mieszkańców przed kontaktem z gąsienicami korowódki dębówki. Zauważono je między innymi na terenie sołectwa Dębówko. Gąsienice osiedliły się głównie na przydrożnych wierzbach.
„Kontakt z gąsienicą (ok. 3 centymetry) jest niebezpieczny dla zdrowia, może spowodować u ludzi oraz zwierząt silne podrażnienie skóry oraz błon śluzowych. (…) Zaleca się omijanie w najbliższym czasie siedliska, niezatrzymywanie się pod drzewami” – czytamy w komunikacie gminy.
Leśnicy musieli wykonać opryski, by zapobiec rozprzestrzenianiu się korowódki dębówki — nocnego motyla, czyli ćmy, której postać larwalna może stanowić zagrożenie dla zdrowia. Szczeciny na gąsienicach Thaumetopoea processionea mogą być toksyczne i zawierają substancję białkową o nazwie thaumetopoeina, która ma właściwości parzące.
Na szczęście sytuacja dość szybko została opanowana. Tak przynajmniej twierdzi wójt Krzysztof Rutkowski w rozmowie z TVN Meteo.
„Na najgorszym odcinku rozpylono wczoraj oprysk, na miejscu był leśnik oraz pracownik urzędu. Będziemy kontrolować miejsce, ale już teraz widzimy, że zdecydowana większość gąsienic została unicestwiona. Maksymalnie w ciągu siedmiu dni przeprowadzimy kolejny oprysk, tak na wszelki wypadek. Środek już teraz okazał się skuteczny, a w opanowaniu sytuacji pomogła nam dodatkowo pogoda, konkretnie deszcz. Widzieliśmy, że działają też naturalne siły przyrody, ponieważ w okolicy pojawiły się ptaki” – przekonuje Rutkowski.
Zródło bialosliwie.pl