Inspektorzy z Leszna wraz ze służbami weterynaryjnymi podczas wspólnych kontroli w Jerce zakwestionowali przewóz dwóch sztuk bydła.
Ciężarówki przewożące żywe zwierzęta hodowlane sprawdzali 4 października w Jerce, w powiecie kościańskim, inspektorzy leszczyńskiego oddziału Inspekcji Transportu Drogowego przy współpracy z inspektorami Powiatowego Inspektoratu Weterynarii z Kościana.
Postępowanie administracyjne zagrożone karą pieniężną w wysokości 1.000 złotych
W jednym ze skontrolowanych przypadków inspektorzy zakwestionowali sposób transportu dwóch sztuk bydła. Przewoźnik nie zadbał bowiem o prawidłowe rozdzielenie byka od krowy. W związku ze stwierdzonymi naruszeniami przedsiębiorcę czeka postępowanie administracyjne zagrożone karą pieniężną w wysokości 1.000 zł.
Źródło i fot. ITD Poznań
To teraz już paranoja. Mąż jak jedzie z żoną to też będzie karalne!!!
Bardziej kolega z koleżanką z pracy, pociągiem w delegację…
Najłatwiej słabego się czepiać policja czy jaka inna modrowka to debile ani jednen inteligentny Czemu nie zatrzyma tego co 200km na h po mieście lata czy ukanica co robi na drodze co che tylko chłopa
A dlaczego byk nie może jechać z krową, może to ktoś wyjaśnić? Mam koty, też będzie kara?
Zwierzaki zostaly uczłowieczone taki wyrok jak gwałt na kobiecie gdzie my żyjemy ???? Jak w filmach SF z przełomu lat 50śiątych?????
Czyżby „ińspektor” miał klauzulę sumienia i gorszył go byk i krowa w jednym „pomieszczeniu” Do czego to dochodzi? Najlepszy kabaret by czegoś takiego nie wymyślił. VIVAT pisowscy ińspektorzy!!!
Może krowa była nieletnia