W minionym tygodniu do Komendy Powiatowej Policji w Wolsztynie zgłosił się mieszkaniec Wolsztyna informując, że nieznany sprawca, bądź sprawcy ukradli należący do niego ciągnik rolniczy Zetor wraz z przyczepą. Do kradzieży miało dojść na terenie Wielkiej Wsi, gdzie zestaw wykorzystywany był do prowadzonych tam prac ziemnych, a na noc pozostawiany na terenie byłej gorzelni. Właściciel wycenił straty na 35.000 złotych.
Skierowani na miejsce policjanci przeprowadzili oględziny miejsca, w którym doszło do przestępstwa. W efekcie wykonanych tam czynności nie ujawnili jednak śladów mogących przyczynić się do ustalenia sprawców kradzieży.
Jeszcze tego samego dnia, weryfikując gromadzone w sprawie informacje policjanci dotarli do jednego z mieszkańców tej miejscowości. Dzięki pomocy i zaangażowaniu mężczyzny wytypowano dwóch potencjalnych sprawców kradzieży. Obaj byli mieszkańcami gminy Siedlec, a jeden z nich znany był policjantom z uwagi na popełnione wcześniej przestępstwa.
Policjanci przeszukali podejrzanych
Dały one efekt następnego dnia, kiedy mundurowi zapukali do drzwi jednego z nich. Jak się okazało w domu oprócz gospodarza był również podejrzewany o udział w przestępstwie jego znajomy. Obaj doprowadzeni zostali do policyjnego aresztu. Zachowanie pierwszego z zatrzymanych wyraźnie wskazywało na to, że jest nietrzeźwy, a przeprowadzone pod tym kątem badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Z kolei drugi mężczyzna był trzeźwy.
Policjanci przesłuchali go i potwierdzili jego udział w kradzieży. Mężczyzna usłyszał zarzut, do którego się przyznał, złożył też wyjaśnienia w tej sprawie. Następnego dnia zarzut kradzieży poprzez włamanie usłyszał drugi z zatrzymanych. Mężczyzna, podobnie, jak jego kompan przyznał się do popełnienia przestępstwa.
Ciągnik i przyczepa ukryte w zaroślach
Efektem przesłuchań było ustalenie przez policjantów, że ciągnik oraz przyczepa ukryte zostały w okolicy Starego Jaromierza. Mundurowi, którzy pojechali we wskazane miejsce, potwierdzili uzyskaną informację i zabezpieczyli odzyskane w ten sposób mienie. Zarówno ukryty w wysokich zaroślach ciągnik, jak i odłączona od niego i ukryta kilkaset metrów dalej przyczepa wróciły do właściciela.
Obaj wspólnicy muszą liczyć się z odpowiedzialnością karną za przestępstwo o popełnienie, którego są podejrzani. Sankcją może w tym przypadku być pozbawienie wolności od roku do 10 lat.
Źródło i fot.: KPP Wolsztyn