Kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości i bez uprawnień, krótkotrwałe użycie pojazdu, spowodowanie kolizji drogowej – to zarzuty, które usłyszał 18-letni obywatel Ukrainy, który tak świętował wejście w dorosłość, że wylądował w policyjnym areszcie. Towarzyszący mu 17-letni kolega również odpowie za krótkotrwałe użycie Forda Transita, którego młodzi mężczyźni użyczyli sobie bez wiedzy i zgody gospodarza.
„Do zdarzenia z udziałem 18 i 17- latka doszło czwartkowej nocy w Klementowicach. Kierujący Fordem Transitem, przewożąc 17-letniego pasażera doprowadził do kolizji i dachowania pojazdu. Obaj mężczyźni trafili do szpitala, ale po badaniach okazało się, że doznali ogólnych potłuczeń ciała i zostali zwolnieni” – relacjonuje komisarz Ewa Rejn-Kozak.
Trafili za to do policyjnego aresztu bowiem okazało się, że 18-latek nie ma prawa jazdy, za to był nietrzeźwy. Miał dwa promile alkoholu w organizmie. Jego młodszy kolega miał nieco ponad promil.
Zderzenie ciężarówki z ciągnikiem. Traktorzysta trafił do szpitala
Ukradli busa gospodarzowi, u którego pracowali
W trakcie czynności wykonywanych w sprawie wyszło na jaw, że samochód, którym jechali młodzi mężczyźni należy do gospodarza, u którego obaj pracowali. Nastolatkowie wykorzystali fakt, że samochód używany był do pracy w gospodarstwie i wzięli go bez wiedzy gospodarza, świętując przejażdżką ukończenie przez starszego z nich „osiemnastki”.
Gdy wytrzeźwieli, usłyszeli zarzuty i zostali przesłuchani. Obaj wyrazili chęć dobrowolnego poddania się karze.
Źródło i fot.: KPP Puławy