Ceny paliw na stacjach rosną, a kierowcy obawiają się, że w związku z unijnym zakazem importu rosyjskich produktów naftowych, to dopiero początek ich problemów. Uspokajamy – w najbliższych dniach nie spodziewamy się skokowych podwyżek na detalicznym rynku paliw.
Przełom stycznia i lutego przyniósł mocny wzrost kosztów tankowania benzyn, które są obecnie na najwyższym poziomie od października ubiegłego roku. Podrożał też diesel, ale tu podwyżka była umiarkowana. W przededniu unijnego embarga na rosyjskie paliwa są jednak powody do ostrożnego optymizmu – odwrócenie zwyżkowego trendu na hurtowym rynku paliw daje uzasadnione nadzieje na wyhamowanie wzrostu cen na stacjach.
Zaskakująca przecena w rafineriach
W ostatnich dniach w cennikach krajowych producentów paliw dominowały obniżki, które były odzwierciedleniem przeceny, z jaką mamy do czynienia na światowych giełdach produktów naftowych. Wyraźnie potaniał olej napędowy, którego notowania od poprzedniego piątku spadły aż o 324 zł. Metr sześcienny diesla aktualnie jest wyceniany na 5 889,60 zł i tak tanie to paliwo w hurcie ostatni raz było w pierwszych dniach marca ubiegłego roku. Benzyna 95-oktanowa na przestrzeni tygodnia potaniała o 133,20 zł i jej średnia cena w oficjalnych notowaniach producentów wynosi dzisiaj 5 311,20 zł.
Podwyżki na stacjach wyhamują
Mijający tydzień na detalicznym rynku paliw przyniósł zauważalny wzrost cen benzyn i 95-oktanowa odmiana tego paliwa podrożała aż o 9 groszy, do poziomu 6,68 zł/l. Więcej płacili też tankujący olej napędowy – tu podwyżka wyniosła 3 grosze – litr diesla kosztuje średnio w Polsce 7,65 zł. Nieprzerwanie od początku roku rosną koszty tankowania autogazu. W tym tygodniu LPG podrożało o 5 groszy do poziomu 3,25 zł/l. Pomimo tych podwyżek marże sprzedawców paliw utrzymują się na minimalnym poziomie, bo w ostatnim czasie wzrost cen na stacjach nie nadążał za zmianami obserwowanymi na rynku hurtowym.
I to właśnie z powodu niskich marż nasza prognoza dla detalicznego rynku paliw na drugi tydzień lutego, pomimo obniżek notowanych w rafineriach, zakłada jedynie stabilizację cen. Przewidywane przedziały dla poszczególnych gatunków paliw wyglądają następująco: 6,65-6,79 zł/l dla benzyny 95-oktanowej, dla oleju napędowego 7,57-7,70 zł/l, a dla autogazu 3,19-3,26 zł/l.
Europa nie obawia się embarga?
Wydarzeniem, które najbardziej będzie emocjonować rynki paliwowe w kolejnych dniach, jest początek europejskich sankcji odwetowych za rosyjską inwazję na Ukrainę – od niedzieli uruchamia się embargo i pułap cenowy na produkty rafinowane. „The New York Times” przypomina, że w embargu kluczowe jest uderzenie w zakupy rosyjskiego diesla, który „napędza nie tylko ciężarówki dostarczające towary, ale także ponad 40 procent samochodów w Unii Europejskiej”. Szacunki z ubiegłego roku mówiły nawet o połowie europejskiego importu oleju napędowego (około 700 tys.) baryłek dziennie. Wprawdzie takie ilości mogą być trudne do zastąpienia, jednak europejskie rafinerie wiedząc o zmianie prawnej przygotowywały się, budując swoje rezerwy, a także zaopatrując się w alternatywnych lokalizacjach. Dodatkowo niewykluczonym scenariuszem może być omijanie sankcji, bowiem monitoring pochodzenia paliw gotowych jest niemal niemożliwy. Co do limitu cenowego – w momencie przygotowywania tego tekstu nie był ustalony limit cenowy produktów rafinowanych. Wynika to z faktu, że inaczej niż w przypadku ropy naftowej, ceny wynikają z różnic w jakości (zawartość siarki). Wstępna propozycja UE wynosiła 100 USD za baryłkę oleju napędowego i 45 USD za baryłkę olejów opałowych.
Poza informacjami o embargu w mijającym tygodniu nie sposób pominąć spotkania ministrów z Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) i sojuszników, które ustaliło utrzymanie dotychczasowych poziomów wydobycia, co było zresztą przewidywane przez analityków.
Dużą niespodzianką w tym tygodniu były także dane o zapasach w USA, podane w środę przez Energy Information Administration. Rezerwy ropy zamiast zmniejszać się o milion baryłek wzrosły o 4,14 mln, co nie pozostało bez wpływu na ceny surowca na światowych rynkach.
Oprac. dr Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl