Przedstawiona wizja KE dla rolnictwa i żywności na najbliższe lata kładzie większy nacisk na konkurencyjność i bezpieczeństwo żywnościowe, zakłada też więcej zachęt dla rolników i dostosowanie norm importowych. Eksperci zwracają jednak uwagę na brak konkretów i ryzyko osłabienia wymogów środowiskowych.

Stworzenie wizji dla rolnictwa i żywności w pierwszych 100 dniach urzędowania nowej Komisji Europejskiej zapowiedziała w lipcu ubiegłego roku przewodnicząca KE Ursula von der Leyen przed głosowaniem w sprawie jej reelekcji.
Wizja opiera się na wynikach tzw. dialogu strategicznego o przyszłości rolnictwa w UE, który miał miejsce w ubiegłym roku. Uzgodniono ją także z Europejską Radą ds. Rolnictwa i Żywności.
Zaproponowana w środę (19 lutego) strategia ma na celu „zapewnienie długotrwałej konkurencyjności i zrównoważonego rozwoju unijnego sektora rolnego i spożywczego”, wyjaśnia KE.
– Nasi rolnicy zajmują centralne miejsce w unijnym systemie produkcji żywności. To dzięki ich codziennej, ciężkiej pracy wszyscy mamy bezpieczną i wysokiej jakości żywność. Stoją oni jednak w obliczu rosnących wyzwań związanych z globalną konkurencją i zmianą klimatu – zauważyła von der Leyen.
– Dlatego oferujemy kompleksową strategię, dzięki której rolnictwo stanie się bardziej atrakcyjne, odporne i zrównoważone – dodała.
– Nasza wizja jest zdecydowaną odpowiedzią na wezwanie sektora rolno-spożywczego do działania – kształtowania przyszłości, która będzie konkurencyjna, odporna, sprawiedliwa i atrakcyjna dla przyszłych pokoleń – stwierdził z kolei Raffaele Fitto, wiceprzewodniczący wykonawczy KE do spraw spójności i reform.
Jak wynika ze styczniowych badań Eurobarometru, na które powołuje się Komisja, unijni obywatele w większości zgadzają się, że stałe zapewnienie dostaw żywności w UE jest bardzo ważne.
– Żywność i rolnictwo mają zasadnicze znaczenie dla obywateli, gospodarki i społeczeństwa Europy. Potrzebujemy, aby sektor rolno-spożywczy rozwijał się i konkurował na sprawiedliwym rynku globalnym, wystarczająco odpornym, aby poradzić sobie z kryzysami i wstrząsami – podkreślił Christophe Hansen, komisarz do spraw rolnictwa i żywności.
Rewizja norm importowych
W wizji określono cztery priorytetowe obszary. Pierwszym jest atrakcyjność rolnictwa. Jak podkreśla Komisja Europejska, branża rolnicza musi być stabilna, aby młodzi ludzie chcieli w niej pozostać. Według KE można to osiągnąć m.in. poprzez godziwe dochody i lepiej ukierunkowane wsparcie publiczne.
Sektor rolniczy wymaga aktywnego wsparcia także dlatego, aby rolnicy mogli korzystać z innowacji i nowych modeli biznesowych – takich jak kredyty węglowe i przyrodnicze, które mogą stanowić dodatkowe źródło dochodu.
Komisja zobowiązuje się do przeciwdziałania sytuacji, w której rolnicy są zmuszani do sprzedaży swoich produktów poniżej kosztów produkcji, i zapowiada w tym celu konkretne działania, w tym przegląd dyrektywy o nieuczciwych praktykach handlowych.
Jeszcze w tym roku Komisja Europejska ma także przedstawić strategię wymiany pokoleniowej. Zawierać ona będzie zalecenia dotyczące działań na poziomie unijnym, krajowym i regionalnym, które mają usunąć bariery utrudniające młodym i nowym osobom rozpoczęcie pracy w rolnictwie.
– Przedstawiony plan działania wyznacza drogę do sprostania licznym presjom, z jakimi borykają się rolnicy w UE. Sprawi, że sektor ten stanie się bardziej zrównoważony i pomoże rolnictwu pozostać atrakcyjnym i opłacalnym sektorem, tak aby wystarczająca liczba młodych ludzi dołączyła do zawodu – uważa Hansen.
Drugim obszarem jest konkurencyjność i odporność rolnictwa. Komisja Europejska deklaruje, że będzie „nadal priorytetowo traktować bezpieczeństwo żywnościowe i suwerenność żywnościową na różne sposoby”. KE zadba, aby negocjacje i umowy handlowe „były wykorzystywane w pełnym zakresie, przy jednoczesnej ochronie interesów europejskich rolników”.
– Komisja będzie ściśle współpracować z sektorem rolno-spożywczym w celu zwiększenia jego konkurencyjności i odporności, wzmocnienia wymiaru lokalnego i przywrócenia istotnego związku między żywnością, terytorium, sezonowością, kulturami i tradycjami – deklaruje Fitto.
Unijna strategia uwzględnia też postulaty rolników dotyczące dostosowania norm dla importowanych produktów. Chodzi o to, aby produkty te, które do tej pory nie musiały spełniać tak rygorystycznych standardów w zakresie produkcji, nie pogorszyły konkurencji na unijnym rynku rolnym i import nie uderzył w tak dużym stopniu w europejskich rolników.
W tym roku Komisja Europejska ma ocenić, jak wpłyną na rynek bardziej spójne zasady dotyczące zakazów pestycydów i dobrostanu zwierząt. KE nie rezygnuje ze ścisłych kontroli i egzekwowania norm bezpieczeństwa żywności.
Więcej zachęt, mniej ograniczeń
Trzecim obszarem jest przeciwdziałanie „dezaktualizacji”. Według Komisji Europejskiej sektor rolny jest kluczowy dla w transformacji w kierunku gospodarki niskoemisyjnej. Dlatego KE chce osiągnąć równowagę między działaniami na rzecz klimatu a bezpieczeństwem żywnościowym oraz wyzwaniami dla rolników.
W nowej wizji KE kładzie mniejszy nacisk na regulacje i ograniczenia, przeciwko którym protestowali w ostatnich miesiącach rolnicy, a większy na zachęty. Według Komisji rolnicy powinni otrzymywać wynagrodzenie za stosowanie praktyk przyjaznych dla środowiska.
Temu w nowej Wspólnej Polityce Rolnej służą tzw. ekoschematy, czyli dobrowolne praktyki prośrodowiskowe, za które producenci otrzymują pieniądze.
Komisja zamierza ponadto rozważyć wstrzymanie się z dalszymi zakazami dotyczącymi pestycydów, jeśli w rozsądnym czasie na rynku nie będą dostępne odpowiednie alternatywy. Chce jednocześnie usprawnić dostęp do biopestycydów na unijnym rynku.
Komisja Europejska stworzy też dobrowolny system oceny, tzw. kompas zrównoważonego rozwoju w gospodarstwie, który pomoże rolnikom mierzyć i poprawiać wyniki w zakresie zrównoważonego rozwoju na poziomie gospodarstwa. Powstanie też strategia w zakresie odporności na problemy związane z wodą, aby wykorzystywać ją bardziej efektywnie.
Ostatni obszar to sprawiedliwe warunki życia i pracy na obszarach wiejskich. Komisja Europejska zamierza dokonać aktualizacji planu działań na rzecz rozwoju obszarów wiejskich. Planuje też coroczny dialog na temat żywności z udziałem m.in. konsumentów, rolników, przemysłu i władz.
W ramach kolejnych Wieloletnich Ram Finansowych ma dojść do uproszczenia Wspólnej Polityki Rolnej (WPR). Pierwszeństwo do uzyskania dotacji będą mieli młodzi rolnicy i ci, którzy uprawiają ziemię na obszarach z ograniczeniami naturalnymi.
Odpowiedź na protesty rolników
Eksperci wskazują, że opublikowana w środę wizja odnosi się do argumentów podnoszonych przez rolników podczas ubiegłorocznych protestów. W porównaniu do poprzedniej, nowa Komisja Europejska kładzie mniejszy nacisk na ograniczenia wynikające z ochrony klimatu, a większy na zapewnienie bezpieczeństwa żywności.
– Kształt Komunikatu Komisji Europejskiej na temat rolnictwa i żywności do roku 2040, bardzo wyraźnie zdeterminowały dwie kwestie: z jednej strony tematy szeroko dyskutowane w ubiegłym roku przy okazji protestów rolników, z drugiej rosnące obawy o bezpieczeństwo żywnościowe Europy w dobie rosnących napięć geopolitycznych – zauważa dr Paulina Sobiesiak-Penszko, prezeska Instytutu Strategii Żywnościowych „Grunt”.
– Z wizji wyłania się obraz rolnictwa jako sektora strategicznego dla Unii Europejskiej, z wyraźnym przesunięciem akcentów w kierunku bezpieczeństwa żywnościowego i konkurencyjności, kosztem ambicji środowiskowych – zgadza się Adrianna Wrona, analityczka ds. rolnictwa i żywności Instytutu Zielonej Gospodarki.
– Z drugiej strony presja na budżet UE wywodząca się z wielu nowych, konkurujących ze sobą priorytetów może też oznaczać, że choć przepisy na działania na rzecz środowiska nie są wprost wypowiedziane w wizji, to jednak ich planowanie i skuteczne wdrażanie na poziomie krajowym będzie de facto konieczne dla otrzymania dostatecznie wysokiego wsparcia dla rolnictwa – zastrzega.
Jak dodaje, jest to szczególnie istotne w kontekście zbliżających się negocjacji Wieloletnich Ram Finansowych (WRF) i prac nad Wspólną Polityką Rolną po 2027 r.
Rolnicy oczekują zachęt
– Kierunek wizji generalnie jest dobry, ale diabeł siedzi w szczegółach. Sporo intencji, mało rozwiązań – uważa Jerzy Wierzbicki, prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego.
Według niego podkreślanie roli dialogu z rolnikami to dobry znak, ale „duży niedosyt” powoduje skład Europejskiej Rady ds. Rolnictwa i Żywności, gdzie – jak podkreśla – Komisja Europejska zdecydowała, że przedstawicieli rolników ma być niewielu.
Wierzbicki wskazuje, że rolnicy oczekują w nowej WPR większego wsparcia dla zielonej transformacji, „zachęt do podejmowania wysiłku redukcji emisji, poprawy dobrostanu zwierząt, poprawy zdrowia zwierząt, lepszego zarządzania gospodarstwem, do inwestycji”. – Mniej biurokracji, mniej zakazów lub nakazów, więcej zachęt – apeluje.
Za „niewystarczające” uważa jednak zapowiedzi, że Komisja będzie pracować nad wzmocnieniem konkurencyjności, a także że przedstawi pakiet uproszczeń, który przyczyni się do konkurencyjności europejskich rolników, przy jednoczesnym zachowaniu wkładu w cele społeczne. – Potrzebujemy wyraźnego sygnału – mówi Wierzbicki.
Eksperci odnoszą się też do umowy UE z Mercosurem, w sprawie której niedawno Komisja Europejska zawarła porozumienie polityczne. Budzi ona spore obawy rolników w związku z możliwością zalania unijnego rynku przez konkurencyjne, acz nie spełniające unijnych norm produkcyjnych produkty z państw Mercosuru.
Według Wierzbickiego Wizja reakcji KE na wyższą presję w wyniku umowy UE-Mercosur i innych umów handlowych na sektorze wołowiny jest niewystarczająca. – Rezerwa wysokości 1 mld euro, ogłoszona w kontekście umowy UE-Mercosur w kolejnych WRF, nie odegra ważnej roli – uważa prezes PZPBM.
– W dokumencie kwestia umowy z krajami Mercosur wprost pojawia się tylko raz, chociaż wymowa całej strategii pokazuje, że Unia nadal chce stawiać na eksport i globalną wymianę handlową – zauważa Sobiesiak-Penszko, dodając, że nie jest to spójne z podkreślaną potrzebą ograniczenia strategicznych zależności oraz ochrony europejskich rolników i tworzeniem bardziej sprawiedliwych łańcuchów dostaw.
Osłabienie wymagań środowiskowych błędem?
Zdaniem Wrony wizja KE „jawi się jako zachowawcza i przejściowa”, nawet w stosunku do rekomendacji Dialogu Strategicznego. Inaczej niż Wierzbicki, ekspertka negatywnie ocenia złagodzenie wymagań środowiskowych.
– Choć potrzeba działań zgodnie z naturą i w granicach planetarnych jest podkreślona, niezbędne działania w tym obszarze są opisywane bardzo nieśmiało i ogólnikowo, często sprowadzając się do obietnic dalszych badań lub analiz wpływu – zwraca uwagę.
– Wybija się więc wyraźnie osłabienie celów i ambicji środowiskowych w porównaniu ze strategią „Od pola do stołu” – dodaje.
Analityczkę niepokoi, że KE wycofała się z pierwotnych sztywnych zobowiązań, dotyczących zakazu niebezpiecznych pestycydów w produktach importowanych i ich eksportu, co jej zdaniem osłabia ochronę zarówno środowiska, jak i konkurencyjności europejskich rolników.
Autor Aleksandra Krzysztoszek | EURACTIV.pl