Według analityków ceny paliw na stacjach benzynowych mogą w przyszłym tygodniu spaść o ok. 5 groszy na litrze. To, co dzieje się na rynku naftowym w ostatnich dniach, nie pomaga w prognozowaniu kierunków rozwoju sytuacji. Dynamiczna dyplomacja USA budzi sporo zdziwień, zwłaszcza w kontekście polityki celnej – i powoduje żywiołową reakcję na giełdach. Dla kierowców może z tego wypływać pewna korzyść, bowiem na stacjach koszt tankowania będzie niższy. Do przecen przyczyniają się, poza doniesieniami z USA, także perspektywy zwiększenia podaży wskutek decyzji OPEC+, która w kolejnym miesiącu ma zacząć znoszenie części limitów produkcyjnych.
Diesel idzie w dół
W cenach hurtowych na rynku polskim mamy w ostatnich dniach przecenę diesla i oleju opałowego. Pierwsze z tych paliw potaniało od minionej soboty o 55 zł do poziomu 4665 zł/m sześc., a drugie aż o 83 zł i kosztuje średnio 3325 zł/m sześc. W przypadku benzyn widać natomiast w tym samym okresie zwyżkę o 27 zł dla Pb98, sprzedawanej średnio w cenie 4935 zł/m sześc. i o 24 zł dla najpopularniejszej Pb95 (E10) – tutaj średnia wyniosła 4483 zł/m sześc.
Będzie taniej!
W okresie między 17 i 23 marca 2025 spadki będą mieć swój dalszy ciąg. Obniżka może dotyczyć wszystkich typów paliw – dla benzyny 98-oktanowej przewidywana jest cena z przedziału 6,64-6,77 zł/l. W przypadku ceny benzyny E10 (benzyna Pb95) średnia będzie wyraźnie poniżej poziomu 6 zł/l – zmiana spadkowa doprowadzi ceny do zakresu 5,85-5,97 zł/l. W wypadku diesla zejście poniżej 6 zł raczej jeszcze nie nastąpi na większości stacji – przedział cen dla tego paliwa będzie wynosić 6,01-6,14 zł/l. W wypadku autogazu także możliwe są spadki – najczęściej cena LPG będzie się mieścić w granicach 3,10-3,17 zł/l.
Tydzień taniej ropy
Na rynku naftowym w ostatnich dniach obserwujemy podwyższoną zmienność notowań surowca i spadki przeplatają się ze wzrostami cen. Zakres wahań nie jest jednak duży i notowania ropy na giełdzie w Londynie pozostają w rejonie 70 dolarów. Najtaniej baryłkę ropy Brent w mijającym tygodniu można było kupić we wtorek, kiedy w trakcie dnia kosztowała niecałe 69 dolarów. Najdroższa była w czwartek z ceną na poziomie 71,25 USD, a dzisiaj przed południem płaci się za nią niecałe 71 dolarów.
Decydujący wpływ na sytuację na rynku ropy cały czas ma światowa polityka. Działania administracji Donalda Trumpa budzą obawy o globalną wojnę handlową, która może zahamować tempo wzrostu światowej gospodarki. Taka perspektywa ciąży notowaniom surowca, które pozostają w rejonie kilkuletnich minimów cenowych, a argumentów za niższymi cenami na giełdach naftowych dostarcza też decyzja OPEC+ o rozpoczęciu procesu luzowania limitów wydobycia i zwiększenia podaży ropy od kwietnia.
Od strony rynkowych fundamentów sytuacja nie wygląda jednak źle dla producentów surowca, bo według szacunków analityków JPMorgan światowy popyt na ropę średnio wynosi obecnie 102,2 mln baryłek dziennie. To wynik powyżej prognoz, który jest o 1,7 mln baryłek wyższy niż przed rokiem.
Oprac. dr Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl
