Na giełdzie w Chicago najbliższe terminy dostawy obu głównych zbóż straciły na wartości o 4%-6% w tygodniu kończącym się 6-go stycznia 2023. W tym samym czasie europejskie odpowiedniki potaniały o 2%-3%.
W konsekwencji w Paryżu kukurydza z dostawą w marcu powróciła w okolice 290 eur/t, z ok. 300 eur/t w końcówce roku. Marcowa pszenica oddała 15 euro z grudniowego wybicia, cofając się do 300 euro/t. Do wielomiesięcznych minimów z połowy grudnia brakuje kukurydzy 10 euro, a pszenicy tylko ok. 5 euro/t.
Problemy pogodowe (mrozy w USA), które zdominowały rynek w końcówce grudnia zeszły na plan drugi, chociaż susza w Argentynie nadal obniża kończące się zbiory pszenicy w tym kraju i zaczyna zagrażać tamtejszym perspektywom zbiorów kukurydzy i soi.
Z nowym rokiem powróciła na rynki surowcowe niepewność co do stanu światowej gospodarki. W kontekście wysokiej inflacji i słabego wzrostu ryzyko stagflacji jest realne. Istnieje wiele obaw o popyt ze strony Chin, które wprawdzie łagodzą ograniczenia covidowe, to jednak mierzą się z gwałtownym wzrostem zachorowań.
Na rynku pszenicy ciągle widoczna jest olbrzymia konkurencja ze strony dostawców rosyjskich i australijskich (w obu przypadkach rekordowe zbiory). Z kolei kukurydza brazylijska ogranicza eksport tego zboża z USA, a ukraińskie ziarno zalewa rynek unijny, mimo trwającej wojny.
Rzepak w Paryżu zamknął pierwszy tydzień roku ponad 1% spadkiem do poziomu poniżej 580 eur/t. Rzepakowi zaszkodziły spadki notowań olejów roślinnych, które taniały śladem ropy. Ropa potaniała o 10% od początku roku wywierając presję spadkową na ceny biopaliw.
Andrzej Bąk – eWGT
Źródło cen: www.barchart.com