Po historycznych wzrostach cen w 2022 roku rynek nawozów mineralnych w Polsce i Europie wchodzi w fazę stabilizacji. Choć ceny wciąż pozostają wyższe niż kilka lat temu, prognozy pokazują, że w nadchodzących latach rolnicy i producenci będą musieli nauczyć się funkcjonować w nowych warunkach – wyznaczanych zarówno przez czynniki gospodarcze, jak i regulacje unijne.

Nawozy – filar współczesnego rolnictwa
Nawozy mineralne – azotowe, fosforowe i potasowe – są podstawą wysokiej wydajności upraw zbóż, kukurydzy czy ziemniaków. Bez ich intensywnego stosowania produkcja rolna nie zaspokoiłaby rosnących potrzeb żywnościowych Europy. Jak wskazują analitycy MarketHub, największymi wyzwaniami są dziś zmiany klimatyczne, presja regulacyjna oraz wahania cen surowców i energii.
Od kryzysu energetycznego do stabilizacji
Lata 2022–2023 były wyjątkowo trudne: wojna w Ukrainie, sankcje na Rosję i Białoruś oraz rekordowe ceny gazu podbiły ceny nawozów do historycznych poziomów. W szczytowym momencie tona mocznika kosztowała ponad 900 dolarów, a chlorek potasu był dwukrotnie droższy niż przed kryzysem.
Obecnie rynek stabilizuje się. Według prognoz Banku Światowego w 2025 roku ceny nawozów wzrosną średnio o 7%, a w 2026 roku powinny się ustabilizować. To oznacza brak gwałtownych skoków, ale jednocześnie utrzymanie cen na wyższym poziomie niż w latach 2015–2019.
Regulacje i zależność od surowców
Polska produkcja nawozów niemal całkowicie opiera się na imporcie surowców: gazu ziemnego, fosforytów i soli potasowej. To czyni branżę podatną na geopolitykę i globalne kryzysy.
Jednocześnie Zielony Ład i strategia „Od pola do stołu” wprowadzają ambitne cele:
- ograniczenie stosowania pestycydów i nawozów mineralnych do 2030 r.,
- zwiększenie udziału rolnictwa ekologicznego do 25% powierzchni upraw w UE,
- redukcję wpływu produkcji rolnej na środowisko.
Innowacje odpowiedzią na wyzwania
Rosnące wymogi i koszty sprawiają, że na znaczeniu zyskują nowe technologie. Nawozy o kontrolowanym uwalnianiu, preparaty z biostymulatorami czy rozwój „zielonego amoniaku” mogą ograniczyć emisje i poprawić efektywność nawożenia. To nie tylko kierunek narzucony przez politykę klimatyczną, ale też szansa na zwiększenie odporności roślin i lepsze wyniki plonów.
Co dalej?
Rynek nawozów mineralnych nie wróci do skrajnych cen z 2022 roku, ale jego przyszłość będzie wypadkową geopolityki, regulacji klimatycznych i innowacji technologicznych. Polscy rolnicy będą musieli bacznie obserwować zmiany i elastycznie dostosowywać strategie nawożenia, aby utrzymać konkurencyjność produkcji.