Obecny system monitorowania suszy jest niedostateczny – uważa Zachodniopomorska Izba Rolnicza. 15 lipca odbyło się pierwsze posiedzenie Zarządu Izby w nowej kadencji.
Zdaniem tamtejszego samorządu rolniczego weryfikacji wymaga stan stacji pomiarowych, ich rozmieszczenie, a także ilość. Poza tym zarząd uważa, że gminne komisje powinny szacować straty w uprawach, jeszcze zanim Instytut Upraw i Nawożenia Gleb ogłosi stan suszy. Izba apeluje o to, by rolnicy składali wnioski o szacowanie szkód niezależnie od oficjalnego ogłoszenia suszy.
– Nie ma podstaw do odmowy ich realizacji – wyjaśnia Izba w komunikacie, powołując się na słowa obecnej na spotkaniu Barbary Wójcik, Dyrektor Wydziału Infrastruktury i Rolnictwa Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.
W połowie lipca IUNG stwierdził zagrożenie wystąpienia suszy w dziewięciu województwach Polski. Skutki braku opadów najbardziej dają się we znaki uprawom zbóż jarych. Cierpią także zboża ozime, kukurydza na ziarno i kiszonkę, rzepak i rzepik, ziemniak, burak cukrowy, chmiel, tytoń, warzywa gruntowe, krzewy i drzewa owocowe, truskawki oraz rośliny strączkowe.
Dla rolników, którzy ponieśli straty w wyniku suszy, przewidziano pomoc. O jej zakresie i formach piszemy tu: Jaka pomoc dla rolników poszkodowanych w wyniku suszy?
Kamila Szałaj
Redakcja AgroNews, fot. dreamstime.com