Zwierzęta jechały bez kolczyków, krowa nie był wykazana w dokumentacji przewozowej. Nieumyty i niezdezynfekowany pojazd z przekroczoną dopuszczalną wysokością maksymalną zatrzymali wielkopolscy inspektorzy.
12 lutego na drodze ekspresowej S5 w kierunku Wrocławia inspektorzy leszczyńskiego oddziału Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali dynamicznie i poddali kontroli transport bydła polskiego przewoźnika. Inspektorzy stwierdzili, że wysokość pojazdu wynosiła 4,42 m i przekroczyła normę o 0,42 m.
Nieprawidłowości dotyczące przewozu zwierząt
Podczas dalszej kontroli ujawniono kolejne nieprawidłowości dotyczące przewozu zwierząt. Sześć sztuk bydła nie posiadało kolczyka, co uniemożliwiało ich identyfikację. Ponadto wśród przewożonych byków stwierdzono przewóz samicy, która nie była wykazana w dokumentach przewozowych. Pojazd nie był też regularnie poddawany myciu ani dezynfekcji po wykonywanych przewozach zwierząt. Na miejsce kontroli zostali wezwani pracownicy Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej z Leszna. Dodatkowo okazało się, że kierowca posługiwał się niewłaściwą wykresówką dla zamontowanego w pojeździe tachografu.
Gigantyczna kara
Wobec przedsiębiorcy zostaną wszczęte postępowania administracyjne zagrożone łącznie karą do 13.000 zł. Kierowca został ukarany mandatem w wysokości 300 zł.
Źródło i fot.: WITD Poznań