występowania chorób przekroczy progi
ekonomicznej szkodliwości, które jesienią
wynoszą np. dla suchej zgnilizny kapustnych
ok. 10-20%, po zauważeniu pierwszych
objawów można użyć fungicydu. Przy okazji
ograniczy się również występowanie innych
chorób, tj. czerni krzyżowych czy szarej pleśni.
Nie ma jednak obecnie skutecznego wsparcia
metod chemicznych w walce z kiłą kapusty.
Jest to choroba, z którą problem na swoich
polach ma wielu plantatorów rzepaku.
Korzenie roślin są częściowo lub całkowicie
zdeformowane, tkanki zmienione w różnego
kształtu narośla, rośliny nie mogą więc
prawidłowo funkcjonować, czyli pobierać wody
i substancji pokarmowych. Do infekcji dochodzi
już wczesną jesienią – szczególnie, gdy gleba
jest wilgotna i ciepła, no i oczywiście, kiedy
znajdują się w niej zarodniki przetrwalnikowe
kiły kapusty. Bez zastosowania wymienionych
wcześniej metod, czyli m.in. odpowiedniego
płodozmianu, poprawy odczynu gleby czy
wyboru odmiany o podwyższonej odporności
istnieją małe szanse na uzyskanie z takich pól
zadowalającego plonu. Innym problemem
jest to, że już drugi sezon rolnicy nie mają
możliwości wysiewać nasion rzepaku
zaprawionych w taki sposób, jak by tego
oczekiwali. Na podstawie rozporządzenia
Komisji (UE) zabroniono stosowania
i sprzedaży nasion zaprawionych środkami
zawierającymi substancje czynne z grupy
neonikotynoidów (klotianidyna, tiametoksam
i imidachlopryd). Dotychczas, w celu
zwalczania szkodników groźnych w okresie
wschodów, rzepak ozimy zaprawiano przy
użyciu zaprawy lub zapraw, które zawierały
w swym składzie wyżej wymienione
substancje, a także inne, które ograniczały
organizmy chorobotwórcze. W ten sposób
zapewniano pełną ochronę wschodzącego
rzepaku. Ochrona ta obejmowała walkę
ze sprawcami zgorzeli siewek (np. Fusarium
spp., Pythium spp., Rhizoctonia solani, Phoma
lingam, Alternaria spp. czy Botrytis cinerea)
i mączniaka rzekomego oraz zapobiegała
szkodom wyrządzonym przez takie szkodniki
jak np. pchełki ziemne i pchełka rzepakowa,
chowacz galasówek, śmietka kapuściana,
mszyca kapuściana, miniarka kapuścianka
i gnatarz rzepakowiec. Obecnie można
zaprawiać jedynie zaprawą zawierającą
substancję czynną ograniczającą występowanie
sprawców zgorzeli siewek. To w świetle
wymienionych zagrożeń zbyt mało, by rośliny
były odpowiednio zabezpieczone. W tej
sytuacji szczególnego znaczenia nabiera znów
przestrzeganie wymienionych wcześniej zasad
agrotechnicznych.
W praktyce nierzadko obserwujemy,
że pomimo zastosowania metod
niechemicznych, pojawiają się na roślinach
objawy chorób. Jesienią powszechne jest
występowanie sprawców suchej zgnilizny
kapustnych (Leptosphaeria biglobosa,
L. maculans, stadium konidialne Phoma
lingam). Na liściach rzepaku pojawiają się
wówczas szare plamy o owalnym kształcie.
Na ich powierzchni widoczne są liczne czarne
punkty – owocniki stadium konidialnego,
zwane piknidiami. Przed wejściem rzepaku
w okres zimowego spoczynku objawy można
też zaobserwować na szyjkach korzeniowych
w postaci brunatnobrązowych, płaskich
plam. Chorobę zwalcza się na podstawie
objawów obserwowanych w fazie 4-8
liści lub uwzględniając wskazania Systemu
Pojawu Epidemii Chorób (SPEC). W tym samy
czasie rozwijają się też grzyby powodujące
Gdy na danym
polu uprawiane
są rośliny
kapustowate,
w tym rzepak, nie
częściej, niż co
4 lata, tym mniej
pozostaje
w glebie
patogenów
np. w formie
przetrwalników.
Kiła kapustnych
32
PRODUKCJA ROŚLINNA
NUMER 19