Kiedyś poplony należały do stałych elementów płodozmianu. Wspomagały rolników w utrzymaniu żyzności gleb, służyły jako dodatkowe źródło paszy. Ich zalety znali już nasi dziadkowie. Jednak wraz z intensyfikacją produkcji, gdy podstawą technologii stały się nawozy i środki ochrony roślin, a głównym celem gospodarowania – zysk ekonomiczny, poplony zaczęły znikać z pól, ze szkodą dla gleb. Dopiero wprowadzenie unijnego programu rolnośrodowiskowego częściowo przywróciło poplony do łask.
W pakiecie rolnośrodowiskowym „Ochrona gleb i wód” wsiewka poplonowa oznacza wsianie roślin wiosną w uprawę ozimą lub razem z roślinami jarymi i utrzymanie ich przez okres zimy, za co rolnik otrzymuje 330 zł do 1 ha. Natomiast międzyplon ozimy i międzyplon ścierniskowy oznaczają wykonanie po zbiorach roślin podstawowych siewu roślin poplonowych, odpowiednio ozimych lub jarych, i pozostawienie ich do wiosny, za co także otrzymuje się rekompensatę, w wysokości 420 zł lub 400 zł/ha. Wszystko to pod warunkiem, że rolnik:
- zasieje międzyplon do końca września;
- będzie stosował pod międzyplon tylko nawozy naturalne;
- nie będzie stosował ścieków ani osadów ściekowych do nawożenia międzyplonu lub wsiewki;
- biomasę wsiewki lub roślin poplonowych przyorze, z wyjątkiem uprawy gleby w systemie bezorkowym;
- wznowi zabiegi agrotechniczne nie wcześniej niż od 1 marca.
W zależności od wariantu, rolnik ma możliwość koszenia albo spasania biomasy jesienią lub wiosną, a także przemiennego stosowania międzyplonów na różnych działkach rolnych.
Najważniejsze jednak okazują się korzyści gospodarcze wynikające z uprawy poplonów – a są one znaczne:
- wzbogacenie gleby w substancję organiczną i składniki mineralne;
- poprawa wartości stanowiska (np. wzrost plonu zbóż o 1,5–3 dt/ha);
- poprawa stanu fitosanitarnego gleby (uprawa roślin mątwikobójczych, np. gorczycy, rzodkwi);
- zapobieganie erozji wietrznej i wodnej;
- zmniejszenie zachwaszczenia;
- możliwość pozyskania dodatkowej paszy jesienią i wczesną wiosną;
- poprawa struktury zasiewów (zrównoważony i ekologiczny system gospodarowania);
- oszczędność czasu;
- zmniejszenie negatywnych efektów suszy.
Dodatkowe 15–30 ton masy zielonej będącej znakomitym nawozem lub paszą dla zwierząt, zwyżka plonu roślin podstawowych o 5–10%, możliwość bezpiecznego zastosowania nawozów naturalnych, czy wreszcie ograniczenie do minimum strat składników pokarmowych – powinny być wystarczającą zachętą do uprawiania poplonów, nawet bez uczestniczenia w programie rolnośrodowiskowym i związanych z tym dopłat.
Są jednak i przeszkody, które zawsze będą ograniczać możliwości ich uprawy:
- często występujące susze;
- zbyt mała powierzchnia uprawy rzepaku i jęczmienia ozimego jako stanowiska pod rośliny jare (przy planowaniu uprawy poplonów na paszę);
- rosnący udział zbóż ozimych – pszenicy i pszenżyta;
- konieczność poniesienia dodatkowych kosztów.
W naszym regionie na poplony ścierniskowe najlepiej wybierać rośliny charakteryzujące się krótkim okresem wegetacji, szybkimi wschodami i intensywnym początkowym wzrostem, niskimi potrzebami wodnymi w okresie kiełkowania i wschodów, małymi wymaganiami glebowymi oraz niską ceną nasion. Cechy takie mają następujące gatunki:
- kapusta pastewna – wysiew około 6 kg/ha;
- gorczyca biała – wysiew do 20 kg/ha (można rzadziej);
- facelia – wysiew 8–10 kg/ha;
- rzodkiew oleista – wysiew 25–30 kg/ha;
- gorczyca biała + facelia – wysiew 10 + 5 kg/ha.
Rośliny te w naszych warunkach można wysiewać po kombajnowym zbiorze zbóż. Zalecany jest wczesny siew, z wyjątkiem gorczycy, która wysiana zbyt wcześnie szybko strzela w pędy kwiatowe i drewnieje, dając mało zielonej masy.
Niezależnie od tego, czy uczestniczy się w programie rolnośrodowiskowym i otrzymuje drobną rekompensatę finansową czy też nie – korzyści z uprawiania poplonów są ewidentne i warto korzystać z tego starego, sprawdzonego elementu tradycyjnej agrotechniki. Wielu rolników już się o tym przekonało.
Marek Radzimierski
Źródło: Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego, www.kpodr.pl, fot. sxc.hu