Wielkopolscy inspektorzy z Piły zatrzymali ciężarówkę przewożącą dwie tony materiałów niebezpiecznych opisanych na półtonowych opakowaniach jako UN2067, czyli nawóz w postaci azotanu amonu. Transport materiałów niebezpiecznych odbywał się nieoznakowanym pojazdem, bez uprawnień do przewozu i bez wymaganego wyposażenia przeciwpożarowego.
Podczas działań przeprowadzanych 7 marca w powiecie czarnkowsko – trzcianeckim pilscy inspektorzy zatrzymali do kontroli niedaleko Czarnkowa samochód ciężarowy, którym przewożono materiały niebezpieczne. Kierowca przewoził ładunek składający się głównie z białych worków zamocowanych pasami do pojazdu.
Inspektorzy od razu zauważyli nieprawidłowości, o których wyjaśnienie poprosili kierującego. Zatrzymanym pojazdem przewożono bowiem dwie tony materiałów niebezpiecznych opisanych na półtonowych opakowaniach jako UN2067, czyli nawóz w postaci azotanu amonu. Kierowca nie oznaczył jednak pojazdu wymaganymi tablicami koloru pomarańczowego. Co więcej, okazało się, że nie posiadał wymaganych uprawnień do przewozu materiałów niebezpiecznych, a w okazanych dokumentach przewozowych brakowało podstawowych danych dotyczących ładunku, nadawcy i odbiorcy towaru.
Dalsza kontrola ujawniła brak wymaganego wyposażenia przeciwpożarowego oraz sprzętu ochrony osobistej kierowcy jak i pojazdu. Wykazano też inne braki w dokumentacji. Kierowcy zakazano dalszej jazdy, a przewoźnik przysłał inny, oznakowany pojazd, na który dokonano przeładunku. Wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne zagrożone karą ponad 6.000 zł.
Źródło i fot.: ITD Poznań
Niech się inspektorzy przyjzą taborowi ciężarowej na rejestracjach ukraińskich!! Niech zobaczą w jakich fatalnym stanie jeżdza załadowane po polskich drogach i urządzają sobie wyścigi !!!