Miniony tydzień (kończący się 17-go marca) zakończył się wprawdzie spadkami notowań obu unijnych zbóż, ale w rozliczeniu tygodniowym pszenica zyskała ponad 3%, a kukurydza ponad 1% (dotyczy najbliższej serii futures).
Gwałtowne wzrosty z początku tygodnia pojawiły się pod wpływem gróźb Rosji, że zgodzi się na przedłużenie Umowy Zbożowej umożliwiającej eksport ukraińskich zbóż drogą morską na połowę dotychczasowego okresu, czyli na 60 dni. Ostatecznie, wygasająca 18-go marca umowa została przedłużona o standardowy okres 120 dni, co wywołało piątkowe spadki notowań.
Jakie prognozy dla zbóż?
Ostatnie odbicie na rynku zbóż może zatem okazać się jedynie krótką korektą wzrostową w ramach trwającego trendu spadkowego. Obecne wyceny giełdowe zbóż są ciągle dużo wyższe od tych panujących w latach 2014-2020, kiedy to kukurydza kosztowała w Paryżu średnio ok. 170 euro/t, a pszenica o 10 euro więcej.
Rzepak wciąż dołuje
Rzepak stracił w skali tygodnia 26 euro (-5,2%) i zaliczał prawie każdego dnia nowe długookresowe minima, mocno oddalając się od psychologicznego poziomu 500 eur/t. Za nami rekordowe zbiory tych nasion na świecie i dobre w UE, a przy tym historycznie wysoki import taniego rzepaku przez kraje UE (najpierw z Ukrainy, a później z Australii). Ostatnio wyceny rzepaku dodatkowo ciągnie w dół rynek ropy.
Andrzej Bąk
Źródło cen: CBoT, Eronext-Paryż