Od 0,9 do 1,4 promila alkoholu w organizmie mieli dwaj traktorzyści, którzy zostali zatrzymani na terenie powiatu świeckiego. Jeden z nich, mając podpięty do ciągnika rolniczego pług, jechał drogą publiczną stwarzając zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i innych uczestników ruchu. Policjanci nie zatrzymali mu prawa jazdy – bo już ich nie miał. Obaj mężczyźni ze swojego zachowania będą się teraz tłumaczyć przed sądem.
5 października o godzinie 10.10 w miejscowości Kursze (pow. świecki) mundurowi z Komisariatu Policji w Nowem zatrzymali do kontroli kierowcę ciągnika rolniczego. Od 37-letniego mieszkańca powiatu świeckiego policjanci wyczuli alkohol. Badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 0,9 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, a sprawdzenie w policyjnym systemie ujawniło, że posiada on, wydany przez sąd, zakaz kierowania pojazdami.
Dwie godziny później w Mątawach (pow. świecki) w ręce tego samego patrolu wpadł kolejny traktorzysta. I w tym przypadku okazało się, że kierowca kierował po alkoholu. Podczas badania, 65-latek „wydmuchał” 1,4 promila. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy.
Obaj mężczyźni za swoje czyny odpowiedzą przed sądem. Kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat, a niestosowanie do zakazu sądowego do 5 lat pozbawienia wolności.
Policja przypomina, że nietrzeźwy kierujący, nie tylko samochodem, ale także ciągnikiem rolniczym lub innym pojazdem mechanicznym stanowi zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego – dla nas i naszych bliskich. Bądźmy czujni i nie bagatelizujmy sytuacji, kiedy widzimy, że ktoś łamie przepisy lub podejrzanie się zachowuje. Od tego czy zareagujemy może zależeć czyjeś życie i zdrowie. Nawet anonimowa informacja przekazana policjantom może przyczynić się do wyeliminowania z drogi pijanego kierowcy.
Źródło i fot.: KPP w Świeciu
