Na rynkach rolnych trwa dekoniunktura. Potwierdzają to rolnicy w badaniach GUS. Główny Urząd Statystyczny opublikował raport podsumowujący koniunkturę w gospodarstwach rolnych w I półroczu 2023 roku. W ocenie rolników zmiany jakie miały miejsce w I półroczu 2023 r. jak i bieżąca (czerwiec 2023 r.) sytuacja gospodarstw rolnych kształtowały się niekorzystnie i gorzej w porównaniu z poprzednim półroczem. Natomiast prognozy na II półrocze 2023 r. są mniej pesymistyczne niż w poprzedniej edycji badania.
Rynek mleka
Na szczęście zatrzymały się spadki cen mleka w skupach. Może to być wynik zmiany cyklu koniunkturalnego oraz lekkich podwyżek cen produktów mleczarskich na giełdach światowych. Nie wszystkie spółdzielnie mleczarskie były w stanie przetrwać trudny okres, co zaowocowało przenoszeniem mleka przez rolników do największych odbiorców, przejęciami i łączeniem się firm oraz koncentracją całego sektora. Eksperci spodziewają się lekkiej korekty cen w górę, ale raczej nie do tych poziomów, które widzieliśmy w roku ubiegłym. Zamarły inwestycje w nowe obory, przy kosztach stanowiska dla krowy na poziomie około 47 tys. zł, są one nieopłacalne. Mleczarze raczej koncentrować się będą na optymalizacji i racjonalizacji kosztów produkcji oraz niewielkich inwestycjach pozwalających na zwiększenie jej skali.
Rynek drobiu
Ceny skupu drobiu kręcą się w okolicach 5,20 zł/kg żywca, co gwarantuje niewielką opłacalność, biorąc pod uwagę tanie zboże. Sytuacja w okresie zimowym może ulec zmianie, ze względu na wysokie ceny energii niezbędne do ogrzewania kurników. Na problem wysokich cen energii i gazu cierpią również ubojnie i zakłady przetwórcze. Cały czas utrzymujemy silną pozycję na rynku zagranicznym. Polski eksport drobiu rośnie i ma duży udział w dodatnim bilansie handlu zagranicznego żywnością. W dalszej perspektywie, nasza pozycja może być zagrożona poprzez dostęp do rynku dla drobiu z Ukrainy, chociaż koszty produkcji, biorąc pod uwagę logistykę nie są wcale dużo niższe na Ukrainie. Jak podaje niemiecki portal Agrarheute, Spółka Petrinja Chicken Company (PCC), należąca do ukraińskiego biznesmena Andrija Matiukha, zamierza zbudować w Chorwacji najnowocześniejszy i największy w Europie zakład produkcji drobiu. Przetwórnia ma przerabiać co roku 95 milionów kurczaków. W założeniach ma produkować 150 tysięcy ton mięsa rocznie i dostarczać go w połowie na rynek UE. Reszta ma trafiać na rynki krajów arabskich i azjatyckich. Ta mega-inwestycja kosztować ma ponad 500 milionów euro. Takich inwestycji w przyszłości może być więcej.
Rynek warzyw i owoców
To rynek bardzo zróżnicowany ze względu na dużą liczbę produktów i kanałów dystrybucji. Ceny warzyw i owoców przemysłowych ustalane są już w większości na podstawie wieloletnich kontaktów producentów i grup producenckich z odbiorcami. Na rynkach giełdowych, zlokalizowanych w dużych miastach, ceny są bardzo zmienne i zależą od aktualnej podaży.
Rynek żywca wołowego
Zgodnie z przewidywaniami w ostatnich trzech miesiącach roku na rynku bydła rzeźnego odnotowujemy sezonowe podwyżki. Nie inaczej jest w październiku i w skupach zauważalny jest trend zwyżkowy. Bydła brakuje prawie wszędzie. Obecnie rolnicy wstrzymują się ze sprzedażą byków do późnej jesieni. Dodatkowo rolnicy aktualnie prowadzą intensywne żniwa kukurydziane oraz jesienne pracy polowe i to te czynniki także warunkują wstrzymanie się ze sprzedażą.
Aktualne ceny skupu bydła rzeźnego w wadze żywej prezentują się następująco:
- Ceny byków: 11,27 zł/kg
- Ceny jałówek: 10,78 zł/kg
- Ceny krów: 8,01 zł/kg
Poniżej przedstawiamy ceny skupu bydła rzeźnego (WBC):
- Ceny byków: 19,80 zł/kg
- Ceny jałówek: 20,00 zł/kg
- Ceny krów: 16,68 zł/kg
Nadal utrzymuje się zła sytuacja na rynku paliw. Nadal otrzymujemy liczne sygnały od wielkopolskich rolników o braku dostępu do hurtowej ilości paliwa. Wciąż zauważalna jest także niezwykła rozbieżność w cenie, gdyż w detalu na stacjach paliwo jest tańsze niż w hurcie. Aktualnie trwają intensywne, jesienne prace polowe oraz wykopki. Specyfika tych prac polega na tym, że są bardzo energochłonne, gdyż maszyny pracują w glebie, a ciągniki potrzebują dużych ilości paliwa. Zdaniem Wielkopolskiej Izby Rolniczej dowożenie kanistrami po 20 litrów, bądź też innymi niedostosowanymi do przewozu zbiornikami ze stacji paliw, oddalonych często nawet o 10-15 km od gospodarstwa jest nieekonomiczne (strata czasu i paliwa, zwiększone koszty), nieekologiczne (możliwe punktowe skażenia środowiska przy przelewaniu i napełnianiu zbiorników) oraz niebezpieczne (materiał łatwopalny). Od strony praktycznej – rolnicy nie mają czasu, aby przy coraz krótszym dniu rozpinać sprzężone ze sobą maszyny, często ponadgabarytowe, zjeżdżać z pola i jechać traktorem na stację paliw w celu zatankowania.
W tej sprawie już interweniowaliśmy nawet u Premiera Morawieckiego, jednakże do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Źródło: WIR, Kaja Walkowska, Andrzej Przepióra ,Aleksander Poznański