Funkcjonariusze podkarpackiej Krajowej Administracji Skarbowej udaremnili przemyt środków ochrony roślin. Z ukrytym przed kontrolą towarem wpadli kierowcy w Budomierzu i Malhowicach.
Funkcjonariusze KAS z Oddziału Celnego w Budomierzu skierowali do szczegółowej kontroli samochód jadący z Ukrainy do Polski. W trakcie rewizji wykryli, że pod siedzeniami znajduje się ukryty przed kontrolą towar. Były to plastikowe pojemniki, w których znajdowało się 40 litrów środków ochrony roślin niewiadomego pochodzenia. Do ich własności przyznał się 35-letni ob. Ukrainy, który na poczet grożącej kary wpłacił 1 tys. złotych.
Wykrycie blisko 15 kg nielegalnych środków ochrony roślin to z kolei wynik kontroli pojazdu ciężarowego, który przemieszczał się przez granicę bez ładunku w Malhowicach. Funkcjonariusze znaleźli w kabinie oraz bocznych schowkach pojazdu ponad 40 opakowań pestycydów.
Przewóz przez granicę środków ochrony roślin
Krajowa Administracja Skarbowa przypomina, że na przewóz przez granicę środków ochrony roślin niezbędne jest zezwolenie ministra właściwego do spraw rolnictwa. Wprowadzenie do obrotu nierejestrowanych i niedopuszczonych środków ochrony roślin może spowodować poważne zagrożenie dla środowiska. Są to preparaty o nieznanym składzie i działaniu. Stosowanie takich środków to ryzyko obniżonej skuteczności zabiegu, gorszej jakości plonu, zniszczenia plantacji a także skażenia środowiska.
Nielegalne środki ochrony roślin to także straty dla budżetu państwa z tytułu niezapłaconych należności celno-skarbowych.
Kupując podróbki, tracisz wiele razy!
Od kilku lat Krajowa Administracja Skarbowa wraz z innymi służbami i inspekcjami bierze udział we wspólnej kampanii edukacyjnej przeciw nielegalnym, w tym podrabianym środkom ochrony roślin.
Dowiedz się więcej na temat tegorocznej edycji akcji: Nie ufaj przestępcom – powiedz stop nielegalnym środkom ochrony roślin (link
Źródło i fot.: KAS Rzeszów
A zboże i inne produkty pryskane tymi niewiadomego pochodzenia środkami, można przewozić i do tego karmić tym obywateli UE
ale to chodzi głównie o to że oni zrobią to najtaniej w UE
My mamy tanio pracować a grunty oddać Niemcom