60-latek z gminy Baranów trafił do szpitala po tym, jak został zaatakowany przez byka, który zerwał się z uwięzi. Do wypadku doszło na terenie gospodarstwa, gdzie mężczyzna wykonywał codzienne prace porządkowe przy zwierzętach. Na miejsce zadysponowano śmigłowiec LPR, Policję oraz ochotniczą straż pożarną do zabezpieczenia miejsca lądowania śmigłowca.
Wypadek w gospodarstwie rolnym, 60-latek zaatakowany przez byka. Do zdarzenia doszło w sobotę po południu na terenie gospodarstwa rolnego w gminie Baranów. 60-letni właściciel gospodarstwa, w budynku gdzie znajduje się bydło wykonywał codzienne prace porządkowe oraz karmił zwierzęta.
W pewnym momencie jeden z byków zerwał się z uwięzi i zaatakował 60-latka raniąc go rogiem w nogę. Krzyk poszkodowanego usłyszał jego syn, który natychmiast przybiegł i udzielił ojcu pomocy oraz zabezpieczył budynek przed wydostaniem się zwierzęcia na zewnątrz. Wezwał także służby ratunkowe.
Na miejsce zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, jednak okazało się, że obrażenia, których doznał gospodarz nie zagrażają jego życiu i ostatecznie, karetką pogotowia został przetransportowany do szpitala w Puławach. Był trzeźwy.
Policja apeluje o ostrożność podczas prac gospodarskich. Czasem wystarczy chwila nieuwagi lub rutyna i może dojść do groźnego zdarzenia.
Źródło: KPP Puławy, komisarz Ewa Rejn – Kozak