\’\’PRECZ Z PLAGĄ OSZUSTÓW!\’\’ – wielki protest rolników

W poniedziałek protestujący rolnicy blokowali ruch na odcinku drogi krajowej nr 1. Dwugodzinny protest pokazał, z jak wieloma problemami musi zmierzyć się polski rolnik. Podstawowy to brak jakiejkolwiek ochrony przed nieuczciwymi odbiorcami płodów rolnych i żywca.

Wśród przedstawicieli różnych związków i organizacji rolniczych niemałą grupę tworzyli rolnicy oszukani przez nieszawską spółkę Jantur. Toteż na transparentach protestujących nie zabrakło haseł takich, jak "STOP parasolowi ochronnemu PSL-u nad oszustami z Janturu" czy "Owsaik zebrał 50 mln, Jantur ukradł 80 mln.

Na protest przyjechali nie tylko pokrzywdzeni rolnicy, ale także politycy i działacze organizacji związkowych. NSZZ RI ,,Solidarność’’ reprezentował przewodniczący w kujawsko – pomorskim Janusz Walczak.

Manifestacja trwała dwie godziny. Co pól godziny rolnicy schodzili z blokowanego przejścia dla pieszych na 5 minut. W tym czasie samochody miały możliwość przejazdu. Większość kierowców, którym rolnicy wręczali kartki ze swoimi podchodziła do protestu ze zrozumieniem.

Protestujący wystosowali list do premiera i ministra finansów. Jest w nim 18 postulatów. Dotyczą one przede wszystkim podniesienia wieku emerytalnego. Rolnicy domagają się również podjęcia rozmów dotyczących składki zdrowotnej, podniesienia wysokości emerytur rolnych do kwoty, która zabezpiecza godne życie, konkretnej odpowiedzi dotyczącej KRUS, obniżenia akcyzy na paliwo rolne i zwiększenia dopłat do paliwa do wysokości zgodnych z dyrektywą UE, powołania Funduszu Gwarancyjnego – łącznie z monitorowaniem firm, które bezkarnie oszukują rolników nie płacąc za płody rolne, podjęcia działań dotyczących dopłat obszarowych takich, jak w krajach "stare Piętnastki", przejrzystych stawek podatku rolnego na podstawie stawek z trzech lat, przywrócenia dopłat obszarowych, obniżonych ustawą o 10 procent, dopłat do kredytów rolniczych, w tym na zakup ziemi, ujednolicenia cen skupu, jakie funkcjonuje w UE, powołania komisji klęskowej i umożliwienie powtórnego zakupu materiału siewnego, zakazu importu i produkcji zbóż modyfikowanych genetycznie, kontroli przez NIK drastycznego wzrostu cen nawozów sztucznych, odwołania Głównego Lekarza Weterynarii, ustawy o odszkodowaniach za linie energetyczne i gazowe na polach.

Oprócz powyższych postulatów rolnicy żądają, by artykuły spożywcze w sklepach były dobrze oznakowane. Oczekują też, ze rząd podejmie dialog o elektrowniach. Protestujący są przeciwni elektrowniom atomowym, opowiadają się za wiatrowymi i wodnymi oraz energią geotermalną.

Andrzej Prochoń zapowiedział kolejne takie protesty w kraju. Jeśli nie odniosę one skutku, rolnicy zorganizują marsz gwiaździsty na Warszawę.

Poszkodowani rolnicy, którzy mają nikłe szanse na odzyskanie swoich pieniędzy, wnioskują o podjęcie przez rząd wobec właścicieli i zarządu Janturu, podejrzewanych o oszustwa i fałszowanie dokumentacji spółki w okresie jej działalności.

Redakcja AgroNews

Źródło i fot.: NZSS Solidarność RI