20 marca Rosja zakazała importu bydła i świń z państw UE.
Jak informuje TVP Parlament, "Komisja Europejska uznała rosyjskie embargo na import żywca z UE za nieuzasadnione, a także niezgodne z zasadami Światowej Organizacji Handlu (WTO), do której Rosja ma wejść. KE wezwała Moskwę do jego natychmiastowego zniesienia. Tymczasem minister rolnictwa Marek Sawicki wierzy, że embargo nie dotknie Polski.
We wspólnym komunikacie komisarz UE ds. handlu Karel De Gucht i komisarz ds. zdrowia i polityki konsumenckiej John Dalli wyrazili „głębokie rozczarowanie” decyzją Rosji o wprowadzeniu zakazu importu żywca (trzody chlewnej, bydła, owiec i kóz) z UE.
Ich zdaniem zakaz jest „nieproporcjonalny i nieuzasadniony”, bo handel żywcem w „żaden sposób nie zagraża zdrowiu obywateli Rosji”. Dlatego wezwali Rosję do jego natychmiastowego zniesienia.
Obaj komisarze napisali w tej sprawie wspólny list do władz Rosji. KE zapowiada, że będzie monitorować sytuację i „wykorzysta wszystkie dostępne możliwości, aby zapewnić, że Rosja zniesie ten nieuzasadniony zakaz”.
Komisja Europejska uznała, że zakaz importu jest niezgodny z zasadami Światowej Organizacji Handlu (WTO), a także z zasadami sanitarnymi i fitosanitarnymi, do których Rosja się formalnie zobowiązała w trakcie negocjacji w sprawie jej przystąpienia do WTO.
„W rezultacie KE uważa, że Rosja wysyła bardzo negatywny sygnał do swoich międzynarodowych partnerów handlowych, jeżeli chodzi o powagę jej podejścia do WTO” – oświadczyli komisarze. Przystąpienie Rosji do WTO zostało zatwierdzone w grudniu ubiegłego roku i stanie się efektywne po ratyfikacji przez rosyjski parlament, nie później niż w sierpniu 2012 – przypomniano w komunikacie.
Zakaz importu unijnego żywca (z którego wyłączono zwierzęta do hodowli) do Rosji w szczególności dotknie te państwa członkowskie UE, które eksportują znaczną ilość świń, głównie kraje bałtyckie.
– UE eksportuje do Rosji żywe zwierzęta o wartości 188 mln euro (rocznie – przyp. red.), a nałożone dziś embargo dotyczy 75 mln euro z tego eksportu, głównie świń, które zasadniczo pochodzą z krajów bałtyckich – powiedział na codziennej konferencji w Brukseli rzecznik KE ds. zdrowia Frederick Vincent.
Władze rosyjskie uzasadniają swój zakaz m.in. nowym wirusem Schmallenberg (SBV) oraz chorobą tzw. niebieskiego języka. Zdaniem KE ta argumentacja jest nieodpowiednia, „ponieważ świnie nie są objęte tymi chorobami”.
– W przyszłości taka sytuacja nie może się znowu zdarzyć, bo Rosja od sierpnia przystępuje do WTO i decyzja dotycząca zdrowia zwierząt będzie musiała być podejmowana zgodnie z zasadami WTO. Nie ma rozpoznanego natychmiastowego zagrożenia dla zdrowia człowieka więc nie ma uzasadnienia dla embarga – podkreślił Vincent.
Unijny eksport żywca (trzody chlewnej, bydła, owiec i kóz) do Rosji wyniósł w 2011 roku 188 mln euro. Ponieważ zakaz nie dotyczy zwierząt hodowlanych, KE szacuje, że wprowadzone we wtorek embargo dotknie importu o wartości 75 mln euro.
Minister Sawicki uspokaja
– Polska na razie nie jest dotknięta przez sankcje i restrykcje, jakie Rosja kieruje wobec państw unijnych – powiedział na konferencji prasowej w Brukseli minister rolnictwa Marek Sawicki. Przyznał, że Polska sprzedaje do Rosji żywiec, „ale u nas nie wykryto ani jednego przypadku występowania sztuk (żywca) z wirusem ze Schmallenberga”.
– To nie jest embargo unijne. To jest embargo dla wybranych państw z UE – podkreślił. Sawicki przypomniał, że kilka lat temu, to Polska cierpiała z powodu rosyjskiego embarga na mięso.
– My wiemy, że polityka rosyjska w zakresie ochrony swego rynku jest polityką bardzo skomplikowaną. W tej chwili Polski to nie dotyka. Ale przypomnę, że jak dotykała Polski, zainteresowanie innych państw wsparciem nas było niewielkie – powiedział Sawicki.
Minister zapewnił, że wierzy w skuteczność polskich służb weterynaryjnych i inspekcyjnych: „wierzę, że uda się nam przed tym (embargiem) obronić”.
Źródło: TVP Parlament, www.tvpparlament.pl, fot. sxc.hu