Związek Zawodowy Celnicy PL, skupiający w swoich szeregach znacznie ponad połowę funkcjonariuszy Służby Celno – Skarbowej z Izb granicznych, zwrócił się do rolników z apelem o pomoc w działaniach zmierzających do zaprzestania szkalowania funkcjonariuszy SCS oraz o nacisk na władzę o uszczelnienie granicy i odpraw towarów.
„Nasi funkcjonariusze nie mają możliwości prawnych, aby nie odprawić w procedurze tranzytu transportów rzepaku, kukurydzy, słonecznika, pszenicy, mąki pszennej i pochodnych, czyli towarów objętych zakazem. Nie możemy także pokazać Wam dokumentów, gdyż prawo nam na to nie pozwala. Pojawiają się filmiki z udziałem Posłów, którzy wiedząc o tym, że mamy do czynienia z tranzytem, oskarżają Służbę Celno – Skarbową o przepuszczenie np. kukurydzy czy rzepaku. Informujemy Was! Nie dopuszczamy do obrotu na rynku Polskim tych towarów! – napisali celnicy w piśmie.
Celnicy podkreślają, że nie mają możliwości prawnych, aby nie dopuścić do obrotu wszystkich innych towarów rolno – spożywczych, które nie są objęte zakazem. Wszelkie decyzje w tej sprawie mogą podjąć wyłącznie Posłowie i Ministrowie, którzy zamiast to robić, promują się w mediach społecznościowych, sugerując winę np. funkcjonariuszy SCS.
Nasi funkcjonariusze nie decydują także o jakości towarów rolno – spożywczych i przeznaczonych na pasze, gdyż od tego są służby graniczne podległe Ministrowi Rolnictwa.
Procedury narzucone przez decydentów z Warszawy działają bardzo źle i nie zapewniają szczelności granicy
Celnicy proszą o pomoc rolników aby interweniowali w ich imieniu w kręgach władzy w Warszawie: „Obowiązujące procedury narzucone nam przez decydentów z Warszawy działają bardzo źle i nie zapewniają szczelności granicy. W naszej ocenie granica jest rozszczelniona, a cło zmarginalizowane w KAS. Od wielu lat narzucono nam nieskuteczne procedury, które uniemożliwiają rzetelną ochronę granicy. Wybuch wojny w ogóle nie wpłynął na ich zmianę. Rozumiemy Wasze oburzenie i popieramy Was. Ochrona granic jest podstawą naszego wspólnego bezpieczeństwa i dziękujemy Wam, że podnosicie ten problem” – podkreślają celnicy.
Nieszczelna granica, to zagrożenie dla obywateli UE i budżetu państwa
Jak zaznaczają celnicy nieszczelna granica, to zagrożenie dla obywateli UE i budżetu państwa, nie tylko pod kątem odpraw towarów rolno – spożywczych czy środków ochrony roślin albo towarów na pasze dla zwierząt hodowlanych, ale także omijania sankcji i nielegalnego przewozu broni, amunicji, towarów podwójnego zastosowania, przemytu papierosów, narkotyków, spirytusu i innych towarów o wysokiej kumulacji podatków czy ważnych z uwagi na bezpieczeństwo obywateli RP.
Funkcjonariusze Służby Celno – Skarbowej alarmowali od lat, ale nikt ich nie słuchał
Funkcjonariusze Służby Celno – Skarbowej alarmują o tym od lat, jednak ich głos i merytoryczne uwagi, nie są uwzględniane:
„Zgodnie z przyjętymi miernikami przez Ministerstwo Finansów mamy 31 minut (sic!) na dokonanie odprawy od nadania numeru systemowego do zakończenia czynności kontrolnych. Nasze zadania podporządkowane są miernikom, a nie faktycznym potrzebom w zakresie kontroli celnej. Liczy się przede wszystkim liczba odprawionych transportów i w tym zakresie są narzucone limity. Wszystko oparte jest na systemie analizy ryzyka, którą łatwo obchodzą oszuści. Transporty na przejściach kolejowych w Dorohusku czy Medyce są odprawiane przez funkcjonariuszy z oddziałów wewnątrz kraju. Olsztyn odprawia np. kontenery w portach w Gdańsku, bo takie mamy procedury. Funkcjonariusze SCS na przejściach kolejowych nie mają prawa skontrolować towaru, gdy nie mają na to polecenia. Są olbrzymie braki kadrowe i funkcjonariusze pełnią służbę na granicy na dwóch stanowiskach. Alarmujemy o tym od dawna i byliśmy za to szykanowani. Nie poddajemy się jednak i walczymy dalej w interesie publicznym, mimo iż nawet zwalniali nas za to ze służby. Apelujemy, wesprzyjcie nas w tej walce!” – czytamy w komunikacie.
Pod apelem podpisał się Przewodniczący ZZ Celnicy PL Sławomir Siwy.
MK/AgroNews