Wczoraj w późnych godzinach wieczornych w ministerstwie trwały rozmowy ministra Czesława Siekierskiego z przedstawicielami protestujących rolników, którzy 19 marca br. podpisali w Jasionce uzgodnienia z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
W międzyczasie odbyły się rozmowy i konsultacje na szczeblu ministrów rolnictwa Polski i Ukrainy, a także przedstawicieli stowarzyszeń rolniczych obu stron. Odbyło się również spotkanie na szczeblu międzyrządowym w dniu 28 marca br.
Przyjęte uzgodnienia w Jasionce w znaczącym zakresie zostały zrealizowane:
- Sprawy związane z zielonym ładem – po protestach rolników i interwencjach ministerstwa rolnictwa, a także ustaleniach Pana Premiera Tuska z Przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen, Komisja Europejska wycofała się z wielu założeń zielonego ładu. Powinny być one przyjęte przez protestujących rolników jako satysfakcjonujące.
- Przyjęto zasady uruchomienia pomocy dla producentów zbóż (dopłaty do zbóż w wysokości 200 zł/t oraz 300 zł/t). Trwa procedura zatwierdzania.
- Podtrzymywane jest dalej embargo na import do Polski zbóż, kukurydzy, rzepaku, słonecznika, mąki, otrąb, śrut, makuch z Ukrainy.
- Prowadzone są prace nad utrzymaniem wysokości podatku rolnego na poziomie 2023 r.
- W związku z tym, że strona ukraińska zapowiedziała ograniczenie do minimum tranzytu przez Polskę swoich produktów rolnych od kwietnia do czerwca br., Ministerstwo Rolnictwa nie wystąpiło z wnioskiem o wstrzymanie tranzytu ukraińskich produktów rolnych przez Polskę.
Ministerstwo Rolnictwa podkreśla, że realizuje postulaty i uzgodnienia podjęte z przedstawicielami protestujących rolników. Jak stwierdził minister Czesław Siekierski, szereg działań wymaga wielu ustaleń międzyresortowych i określonych procedur, co wydłuża realizację uzgodnień.
Źródło: MRiRW
cały zielony ład do kosza!!!
Głupcy Żądzą Państwem Co nie umieją Drzwi otworzyć we Wrocławiu To Trzeba być Przygłup POUB cki Zlepek Politycznych Pasożytów Panowie Ślusarze otwórzcie Tym Baranom Drzwi
ta ustalenia z związkami od których większą grupa rolników się odcina
Jak do kukurydzy to nawet potwierdzenia przelewu nie chcieli a do zboża znowu faktury Wat albo Wat RR czyli rolnik ryczałtowy sprzedający hodowcy zwierząt zboże nie otrzyma znowu pomocy pomimo że był przelew Jak można w tym kraju funkcjonować Kto wstanie wcześniej ten rządzi Dopłatę do kukurydzy dostali nawet ci nie obrabiają i ci co ja zakisili i sprzedają z dużym zyskiem Suszowej pomocy też nie ma a rolnicy poniżej 30%zostali z niczym Nawet ci co hodują zwierzęta i muszą kupować pasze zostali pozbawieni pomocy Granda w biały dzien
I znowu dzielą, jedni po 200 a drudzy po 300. W moim rejonie parę dni przed i po 11 marca cena w skupie była taka sama.
Jak to po 200 i 300 w tym roku? Kto się na to zgodził? Chyba nie chłop…
Ja sprzedałem w grudniu pszenicę i jęczmień.
Wg ceny sprzedaży, do każdej tony jęczmienia dołożyłem 400, a pszenicy 200 zł.
Czyli nic nie dostanę? Dlaczego? Jakiś gorszy jestem?
Sprawiedliwości nigdy nie było bo skoro chcą zrobić dopłaty bo trzeba zdjąć zboże z rynku to jak potraktowali tych co sprzedali wcześniej dzięki czemu rynek już się rozładowywał a dostaną dopłaty spekulanci?
A na strajkach rolnicy krzyczeli że walczą z Zielonym Ładem a także o zdrową żywność dla społeczeństwa a jak się okazuje że walczyli o dopłaty. Sprzedali się za grosze pazerne chopki