Ponad 100 litrów gotowego produktu bez polskich znaków skarbowych akcyzy oraz kilkadziesiąt litrów półproduktów służących do wyrobu bimbru; 1,5 tony cukru i drożdże zabezpieczyli policjanci z Wydziału dw. z Korupcją i Przestępczością Gospodarczą siedleckiej komendy, po uzyskaniu informacji od funkcjonariuszy CBŚP Zarządu we Wrocławiu.
W ostatni dzień lipca policjanci z komisariatu w Mokobodach otrzymali informację od funkcjonariuszy CBŚP Zarządu we Wrocławiu, że w jednej z miejscowości w gminie Kotuń znajduje się linia do produkcji nielegalnego alkoholu. Na miejsce pojechali mundurowi z Wydziału dw. z Korupcją i Przestępczością Gospodarczą siedleckiej komendy, którzy w pomieszczeniach gospodarczych na terenie nieruchomości oraz w zaparkowanym iveco znaleźli wszystko to, co jest niezbędne do wytwarzania wysokoprocentowego trunku.
„Funkcjonariusze zabezpieczyli kompletną linię służącą do produkcji alkoholu etylowego składająca się z dwóch destylatorów wraz z osprzętem ponad ujawnili 100 litrów czystego alkoholu etylowego oraz kilkadziesiąt litrów półproduktów służących do jego wyrobu, cukier w ilości około 1,5 tony i drożdże” – relacjonuje kom. Ewelina Radomyska.
41-latek działał bez wymaganego wpisu do rejestru podmiotów wykonujących działalność w zakresie wyrobu i przetwarzania alkoholu etylowego, za co grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 3 lat.
Autor: kom. Ewelina Radomyska
Źródło i fot.: Policja Mazowiecka
To musi być Żeliszew xd
Ale lipna informacja Za komuny to były bimbrownie. W lasku. Zapach sosną i żywicą. Teraz na własny użytek, dolewka do paliwa, do pieca itp. – zaraz BIMBROWNIA !!! A jak gospodarz roztropny to potrafi usprawnić sobie w gospodarce. Gdyby przyłapali go na handlu, to rejestr, koncesja itd. na pewno potrzebna. Zaś na własny użytek, to gdzie to wspieranie gospodarki chłopskiej, inicjatywy? Ubieranie w wyrazy, to my potrafimy. Trudniej gdy trzeba na życie spojrzeć po gospodarsku. I tak nam wychodzi.