Na giełdzie w Paryżu najbliższa seria rzepaku zamknęła poniedziałek powyżej 490 eur/t po wzroście dziennym o prawie 4 euro. Jest to poziom cen widziany ostatnio pod koniec lipca tego roku.
Ceny rzepaku nadal rosną, wspierane przez silny wzrost cen oleju palmowego w Kuala Lumpur, jak również przez wzrost cen ropy naftowej. Cena ropy naftowej Brent wzrosła wczoraj do blisko 81 USD za baryłkę z powodu napięć geopolitycznych na Bliskim Wschodzie.
Kontrakty na zboża rosły wczoraj (wyjątek stanowiła grudniowa seria pszenicy) pod wpływem ożywionego popytu międzynarodowego na pszenicę i coraz intensywniejszych bombardowań ukraińskich portów przez Rosję. Wycena pszenicy z dostawą w marcu 2025 jest już o 12 euro wyższa od serii na grudzień.
Jednocześnie powrót deszczowej pogody opóźnia zbiory kukurydzy we Francji, a szczególne obawy budzi zapowiadane przejściem burzy „Kirk” nad Francją w środku tygodnia. Cena kukurydzy w najbliższym terminie dostawy wróciła na kilkumiesięczny szczyt zaliczony w połowie minionego tygodnia.
W Chicago tylko lekkie odbicie zaliczyły kontrakty na pszenicę i kukurydzę, ale soja nadal traci na wartości pod wpływem sprzyjających deszczów w Ameryce Południowej podczas siewów. O ile pszenica korzysta z rosnącego popytu eksportowego i obaw o dostępność ziarna z basenu Morza Czarnego, to kukurydza i soja odczuwają presję szybszych niż zwykle zbiorów w USA.
Andrzej Bąk
Źródło cen: CBoT, Euronext-Paryż