O pozytywnych ruchach w gospodarce świadczą, zdaniem ekonomisty, m.in. poprawiające się indeksy koniunktury w strefie euro, przede wszystkim w Niemczech. Sprzedaż detaliczna u naszego najważniejszego partnera gospodarczego zaczęła rosnąć pod koniec ubiegłego roku. Można więc dziś liczyć na to, że zyskają na tym przedsiębiorstwa z Polski.
Również w krajach, które skutki kryzysu odczuły najbardziej, druga połowa roku powinna przynieść ożywienie.
– W Irlandii, Hiszpanii, nawet w Grecji już mamy do czynienia z poprawą konkurencyjności cenowej, jest wewnętrzna dewaluacja, relatywny, w porównaniu do krajów rozwiniętych, spadek jednostkowych kosztów pracy – zauważa w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria główny ekonomista Kredyt Banku.
Czytaj dalej: Kiedy nastąpi przełom