Smakosze białoruskiej kuchni późną jesienią przystępują do tzw. moczenia jabłek. Jest to stary sposób konserwowania owoców na zimę, podobny do kwaszenia kapusty.
Do „moczenia” wybiera się zdrowe okazy jabłek, najlepiej późnych gatunków. Odpowiednio przygotowane całe jabłka są zalewane w drewnianych beczkach lub słoikach roztworem wody, cukru i soli.
Czytaj także:
Sukces polskiego handlu zagranicznego owoców i warzyw!
Ceny owoców i warzyw na krajowych rynkach
Polska wieś coraz mniej rolnicza
Jabłka przetrzymywane przez pierwsze dni w temperaturze pokojowej, a następnie w chłodnych piwnicach, są poddawane procesowi powolnej fermentacji. Dzięki temu można je przechowywać przez kilka miesięcy.
Jabłka moczone, dobrze chronione, mogą stać do następnych zbiorów. Smaczne są nie tylko jabłka ale i ich zalewa – mówi pan Jakub z Mińska, który jabłka moczone przygotowuje w swoim podmiejskim domku.
Na Białorusi do dziś można czasami kupić w sklepach jabłka moczone, na wagę. W czasach Związku Radzieckiego była to jedna z podstawowych metod konserwacji jabłek na zimę. Obecnie jest rzadko spotykana ze względu na możliwość kupienia przez cały rok świeżych jabłek.
Źródło: TVP Info, www.tvp.info,
Redakcja AgroNews, fot. sxc.hu