Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju zakasało rękawy i z impetem wzięło się do pracy. Opublikowało projekt nowelizacji ustawy dotyczący funduszu drogowego i kolejowego.
Ten pierwszy to rachunek w Banku Gospodarstwa Krajowego, zasilany m.in. opłatą paliwową płaconą przez kierowców przy każdym tankowaniu. Resort planuje ją podnieść, dzięki temu użytkownicy dróg… wesprą kolejarzy.
Zgodnie z propozycją resortu, opłata paliwowa od 2015 r. do 2019 r. będzie co roku wzrastać o 25 zł za tysiąc litrów lub tonę paliwa. To dużo, bo w 2014 r. za m sześc. benzyny wyniesie 104,2 zł, oleju napędowego 262,52 zł oraz 134,4 zł za tonę gazu.
Czytaj także:
Polska daje dobry przykład w dbałości o klimat!
Rolnicy chcą płacić więcej za ubezpieczanie swojego mienia!
Organizacje europejskie bronią wartości energii z drewna!
— To fatalny pomysł. Obciążenia podatkowe to jedna z przyczyn rozprzestrzeniania się szarej strefy. Efektem tych podwyżek będzie dalszy wzrost nielegalnej sprzedaży paliw — alarmuje Leszek Wieciech, prezes Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego.
Dzięki podwyżce drogowy fundusz dodatkowo będzie zasilać fundusz kolejowy.
Do tej pory drogowcy przekazywali 20 proc. wpływów z opłaty, szacowanej na około 4,5 mld zł rocznie. Zgodnie z nowym projektem, kolejarze za lata 2010-14 (także wstecznie) mają dostać po 100 mln zł więcej za każdy rok. W 2015 r. kwota zostanie powiększona o 500 mln zł, a w latach 2016-19 o 400 mln zł rocznie. Oznacza to, że fundusz drogowy zasili kolejowy dodatkowymi 2,6 mld zł.
Źródło : Puls Bizensu,
Redakcja AgroNews, fot. sxc.hu