Wygląda na to, że rekompensaty za straty wywołane rosyjskim embargiem na warzywa i owoce będą znacznie mniejsze niż zapowiadano wcześniej.
– Polska traci poparcie innych krajów Unii Europejskiej w staraniach o wyższe rekompensaty dla rolników dotkniętych rosyjskim embargiem – ustaliła korespondentka RMF FM w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon.
Jak podaje radio RMF FM irytację członków UE wzbudziło zawyżenie przez polskie ministerstwo rolnictwa wniosków o odszkodowania. Polska w niecałe dwa tygodnie (4 i 8 września) wystąpiła o 146 milionów euro wsparcia dla producentów owoców i warzyw.
-KE przedstawiła nową transzę, tym razem opartą na danych za eksport do Rosji, z której wielu polskich rolników już nie skorzysta. Bruksela proponuje objęcie rekompensatami raptem 18 750 ton polskich jabłek i gruszek. Przyznaje dodatkowo rezerwę w wysokości 3 tysięcy ton na objęcie rekompensatami dowolnych owoców czy warzyw, które znajdą się w rozporządzeniu. Nie będzie więc można nimi objąć np. kapusty, grzybów czy owoców miękkich, takich jak maliny czy truskawki – czytamy w korespondencji Katarzyny Szymańskiej-Borginon.
Ministerstwo rolnictwa się broni i ubolewa nad sytuacją.
– Niestety, naszym zdaniem Komisja Europejska niewłaściwie oceniła sytuację i nie zdaje sobie sprawy ze skali problemu, z jakim przyszło się zmierzyć polskim i unijnym producentom owoców i warzyw – informuje biuro prasowe resortu.
Według ministerstwa zbyt niski budżet oraz zbyt niski wolumen przyznany Polsce (tj. 18 750 ton jabłek i gruszek określony w przedłożonym wczoraj projekcie rozporządzenia) przeznaczone na stabilizację rynku będzie skutkować spadkiem cen i kryzysem na rynku owoców i warzyw w dłuższej perspektywie czasowej.
Jak informuje resort rolnictwa, dane statystyczne, na których Komisja oparła podział kopert w nowym projekcie rozporządzenia są niewłaściwe m.in. dlatego, że nie uwzględniają faktu systematycznego wzrostu eksportu owoców i warzyw z Polski do Rosji.
Redakcja AgroNews, fot. dreamstime.com