Do listy polskich produktów objętych zakazem wwozu do Rosji dołączyły właśnie szprotki w oleju z oliwek. Zakaz obowiązuje od 14 sierpnia. Poinformowała o tym na swojej stronie internetowej Rosyjska Federalna Służba ds. nadzoru w sferze ochrony praw konsumentów (Rospotriebnadzor).
Przejście Graniczne w Gronowie
Rospotriebnadzor poinformował, że po przeprowadzeniu licznych badań ryb w puszkach "szproty w oleju z oliwek" firmy Graal postanowił zakazać ich wwozu na terytorium Rosji. Jako powód tej decyzji Służba wskazała "wskaźniki organoleptyczne" i "rozbieżności ze stanem faktycznym danych z etykietki, dotyczących wartości odżywczej i energetycznej oraz zawartości wielonienasyconych kwasów tłuszczowych".
Konserwy, których nie ma?
Tymczasem okazuje się, że firma Graal już od dwóch lat nie sprzedaje konserw rybnych do Rosji.
– Ostania sprzedaż konserw rybnych do Federacji Rosyjskiej miała miejsce ponad dwa lata temu – czytamy w komunikacie Graal SA.
– Wobec powyższego Zarząd GRAAL SA wyraża zaskoczenie i zdziwienie treścią przedmiotowego komunikatu i podjętą przez władze Federacji Rosyjskiej próbą naruszenia dobrego imienia i renomy Spółki, której nazwę wymienia, tłumacząc przyczyny podjętej decyzji o wprowadzeniu embarga na przywóz produktów spożywczych z Polski na rynek rosyjski – czytamy dalej.
Brak informacji
Komentarz w tej sprawie wydało także polskie ministerstwo rolnictwa i rozwoju wsi. Resort poinformował, że nie ma oficjalnych informacji o zamiarze wprowadzenia przez Rosję zakazu importu polskiego szprota.
Zdaniem ministerstwa zapowiedź wprowadzenia takiego zakazu "można to uznać za kolejny element politycznej gry w sektorze żywnościowym między Rosją a UE".
Rosyjskie "niet"
1 sierpnia Rosja wprowadziła czasowe ograniczenie wwozu owoców i warzyw z Polski. Tydzień później premier Rosji Dmitrij Miedwiediew ogłosił, że rosyjski zakaz importu żywności obejmie Unię Europejską, USA, Australię, Kanadę oraz Norwegię i będzie trwał rok. Rosja przestała sprowadzać owoce, warzywa, mięso, ryby, mleko i nabiał z tych rynków. Sankcjami nie zostały objęte dostawy żywności z Japonii i Ukrainy, która jest największym eksporterem żywności do Rosji.
Kolejne embargo zostało wprowadzone 6 października. Tym razem na reeksport polskiej produkcji roślinnej.
Pod koniec czerwca Miedwiediew podpisał rozporządzenie rządu o przedłużeniu embarga do 5 sierpnia 2016.
Z kolei od 6 sierpnia 2015 roku żywność objęta rosyjskim embargiem, zatrzymana na granicy, na mocy dekretu prezydenta Władimira Putina, jest niszczona. Tu można obejrzeć film pokazujący, jak wygląda niszczenie produktów spożywczych, które trafiły do Rosji mimo nałożonego na nie embarga.
Kamila Szałaj
Redakcja AgroNews, fot. UW Olsztyn