Produkcja mleka na świecie jest wysoka, a ceny skupu mleka na świecie są efektem utrzymującej się nadpodaży na globalnym rynku mleka i produktów mlecznych – oceniają eksperci banku Credit Agricole.
Popyt w Chinach nadal słaby
Jak informuje Credit Agricol, w okresie od stycznia do października br. wielkość chińskiego importu produktów mlecznych zmniejszyła się o 15,0 proc. r/r.
– Głównym źródłem jego obniżenia był mniejszy import proszków mlecznych. Silny spadek popytu ze strony Chin jest efektem jego przeszacowania w latach 20132014, które doprowadziło do zgromadzenia znaczących zapasów. Wpływ zakończenia polityki jednego dziecka na wzrost importu odżywek dla dzieci widoczny będzie najwcześniej w IV kw. 2016 r. i będzie ograniczony (w 2014 r. odżywki stanowiły ok. 5% wielkości chińskiego importu produktów mlecznych) – czytamy w analizie banku.
Światowa produkcja mleka rośnie mimo niskich cen
Jak ocenia bank, w reakcji na niskie ceny mamy do czynienia z pierwszymi sygnałami świadczącymi o dostosowaniu podaży.
– W pierwszych 5 miesiącach sezonu 2015/2016 produkcja w Nowej Zelandii zmniejszyła się o 3,4% r/r. Jednak wśród wszystkich głównych eksporterów mleka (UE, USA, Nowa Zelandia, Australia i Argentyna) nadal mamy do czynienia z jej sumarycznym wzrostem. W okresie od stycznia do września br. zwiększyła się ona o 1,2 proc. r/r. Co więcej, dynamika ta jest zaniżona przez ograniczanie produkcji w okresie styczeń-marzec przez europejskich producentów w celu zminimalizowania kar za przekroczenie kwot mlecznych. W miesiącach styczeń-marzec dynamika produkcji mleka w UE wyniosła -1,3 proc. r/r, podczas gdy w okresie kwiecień-wrzesień wzrosła do poziomu +2,6 proc. r/r. – informują analitycy Credit Agricol w najnowszym komunikacie.
Trwały wzrost cen mleka dopiero w II poł. 2016 r.
Analitycy banku oceniają, że wzrost popytu w Chinach jest mało prawdopodobny. Dlatego też trwały wzrost cen mleka i produktów mlecznych będzie uzasadniony jedynie w przypadku ograniczenia produkcji na poziomie globalnym.
– Tym samym naszym zdaniem obecny wzrost cen mleka i produktów mlecznych, wynikający głównie ze spadku produkcji w Nowej Zelandii, będzie przejściowy. Wsparciem dla naszej oceny są ostatnie korekty na aukcjach GDT. Spadku produkcji na poziomie globalnym można oczekiwać dopiero w I poł. 2016 r. Prognozujemy, że trwałe odbicie cen na światowym rynku mleka i produktów mlecznych, a w konsekwencji na polskim rynku, będzie miało miejsce w II poł. 2016 r. – piszą analitycy Credit Agricole.
I szacują, że na szybki wzrost cen mleka w Polsce producenci tego surowca nie mają co liczyć. Tendencja może odwrócić się dopiero pod koniec 2016 roku.
– Na koniec IV kw. br. cena skupu mleka w Polsce wyniesie ok. 117 zł/hl, I kw. 2016 r. 111 zł/hl, II kw. 107 zł/hl, III kw. 110 zł/hl oraz 124 zł/hl na koniec IV kw. – czytamy w komunikacie.
Redakcja AgroNews, fot. flickr.com