Ponad 50 proc. gruntów uprawnych w Polsce to gleby kwaśne lub bardzo kwaśne. Od wielu lat jest to tendencja stała. Ich niskie pH nie sprzyja utrzymaniu materii organicznej, która odpowiada m.in. za cechy fizykochemiczne gleby, jej aktywność biologiczną i stabilną strukturę, odporną na zagęszczenie oraz erozję. Wapnowanie pól i wprowadzanie do gleby składników pokarmowych w postaci nawożenia mineralnego nie wystarczy, by zapewnić roślinie komfortowe warunki wzrostu. Trzeba działać kompleksowo. Jak?
Praktyki rolnictwa zrównoważonego
Gospodarstwa rolne stosujące praktyki rolnictwa zrównoważonego wykonują cykliczne badania gleby na obecność materii organicznej. Są one pomocne w działaniach zmierzających do efektywnej odbudowy, utrzymania, a nawet wypracowania dodatniego bilansu próchnicy. W Polsce takie badania wykonuje się stosunkowo rzadko i decydują się na nie z reguły więksi producenci rolni. Jednym z nich jest pilotażowe gospodarstwo Polskiego Stowarzyszenia Rolnictwa Zrównoważonego „ASAP”, firma Farm Frites Poland Dwa Sp. z o.o. z Bobrownik (woj. pomorskie).
– Badania gleby wykonujemy co 4 lata. Oprócz analizy na zawartość w niej makro i mikro elementów, badamy także poziom materii organicznej, strukturę fizyczną oraz jej przepuszczalność hydrauliczną. Otrzymane wyniki pokazują zawartość zapasu materii w glebie po uprawach, wielkość jej rocznego ubytku i ilość konieczną do wprowadzenia w postaci resztek pożniwnych oraz nawozu organicznego. Dzięki temu badaniu monitorujemy również zdolności retencji wody w glebie – mówi Dariusz Sakson, szef Działu Pozostałych Upraw i Innowacji na farmie.
Plan utrzymania materii organicznej w gospodarstwie
Analizy gleby stanowią bazę m. in. do tworzenia planu utrzymania materii organicznej w gospodarstwie. Bierze on pod uwagę rodzaj gleby i ukształtowanie terenu, na którym zlokalizowane są pola. Ważny jest tu dobór roślin pod kątem następstw w czteroletnim cyklu zasiewów, uwzględniający stopień wzajemnego oddziaływania i zmęczenia gleby po zbiorach.
Gospodarstwo zostawia na polach resztki pożniwne z uprawy pszenicy i rzepaku oraz przeoruje większą część produkowanej słomy. Jej resztę natomiast przekazuje okolicznemu hodowcy krów, w zamian otrzymując obornik, który trafia na pola pozbawione tej słomy. Farma specjalizuje się w produkcji ziemniaka, więc dba o to, by zapewnić glebie odpowiednią ilości próchnicy i składników mineralnych. Przedplonem dla tych roślin jest tu rzodkiew oleista, jako cenne źródło materii organicznej, której rozbudowany system korzeniowy dobrze spulchnia glebę i poprawia jej napowietrzenie.
Plan utrzymania materii organicznej w glebie z powodzeniem może być wdrażany i realizowany również w małych gospodarstwach rolnych. Bez wsparcia w postaci analiz będzie nie mniej efektywny, jeśli uwzględni się w nim dobre praktyki rolnicze takie, jak:
- wprowadzenie płodozmianu lub zmianowania poprawiającego cechy gleby,
- odpowiedni dobór roślin,
- kontrola odczynu (pH) gleby,
- śródplony i poplony,
- uwzględnienie w uprawie roślin bobowatych i okopowych,
- nawożenie obornikiem, gnojowicą itp.,
- zostawianie resztek pożniwnych, w tym słomy,
- nawożenie innymi odpadami organicznymi, np. ściółka po pieczarkach, liście buraków, pofermentacyjna biomasa, także przefermentowane i przebadane osady z oczyszczalni ścieków.
Opracowanie: Polskie Stowarzyszenie Rolnictwa Zrównoważonego „ASAP”.