Być może już niebawem kury, kaczki, gęsi i indyki będą mogły przebywać na świeżym powietrzu bez konieczności trzymania ich w wolierach lub na wybiegach. Resort rolnictwa planuje znieść m.in. obowiązek utrzymywania drobiu w zamknięciu.
Kury wyjdą na zewnątrz
Ministerstwo Rolnictwa przygotowało projekt rozporządzenia w sprawie zarządzenia środków związanych z wystąpieniem wysoce zjadliwej grypy ptaków. Zmienia on grudniowe przepisy w tym zakresie.
– W związku ze zmniejszoną częstotliwością występowania ognisk ptasiej grypy, wyższą temperaturą oraz nasłonecznieniem, należy uchylić rozporządzenie, które nałożyło bardzo restrykcyjne środki na hodowców drobiu. Chodzi tu przede wszystkim o konieczność utrzymywania drobiu w odpowiednim zamknięciu – czytamy w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia.
Zdaniem ministra rolnictwa, uchylenie rozporządzenia pozwoli na przywrócenie dobrostanu zwierząt, który wymaga kontaktu ze słońcem i świeżym powietrzem.
Ograniczenie kontaktu z dzikim ptactwem
Resort rolnictwa nie zamierza jednak całkiem rezygnować z nałożenia na hodowców obowiązku przestrzegania zasad bioasekuracji. Dlatego w nowym rozporządzeniu znajdzie się zapis mówiący o utrzymywaniu drobiu w sposób ograniczający kontakt z dzikim ptactwem. Do tego będzie można używać np. ultradźwiękowych odstraszaczy czy siatek.
Uchylony ma być też zakaz organizowania targów, wystaw i pokazów.
Ptasia grypa? Decyzję o trzymaniu drobiu w zamknięciu podejmie wojewoda
Resort rolnictwa zastrzega jednak, że w przypadku zagrożenia wystąpienia lub wystąpienia grypy ptaków właściwy miejscowo lekarz powiatowy weterynarii lub wojewoda będzie mógł na określonym obszarze wprowadzić odpowiednie środki, w tym konieczność trzymania drobiu w zamknięciu.
Czytaj także:
Czarne chmury nad producentami drobiu. Ceny skupu brojlerów mogą mocno spaść
Rozporządzenie trafiło na razie do uzgodnień. Mają one potrwać do końca marca.
Od 3 grudnia 2016 roku w Polsce wykryto 65 ognisk ptasiej grypy wśród drobiu hodowalnego.
Kamila Szałaj, fot. pixabay.com