Kiła kapusty to choroba wywoływana pierwotniakiem Plasmodiophora brassicae – bezwzględnym pasożytem, którego zarodniki przetrwalnikowe mogą pozostawać w glebie nawet przez dekadę. Poraża on wiele gatunków roślin z rodziny kapustowatych: warzyw (kapusta, kalafior, brokuł, kalarepa), roślin rolniczych (rzepak ozimy i jary, rzepik, gorczyca) oraz chwastów (gorczyca polna, tobołek polny, tasznik pospolity).
Kiła kapusty najgroźniejsza dla rzepaku
Jest to choroba „złego płodozmianu”, występująca szczególnie tam, gdzie intensywnie uprawia się rośliny kapustowate. Jej rozprzestrzenianiu się sprzyja uprawa w monokulturze. Sprzyjającymi warunkami do jej rozwoju jest mokra, ciepła jesień, niskie pH podłoża (poniżej 6,5) oraz gleby z tendencją do zalewania o niedostatecznym dostępie powietrza. Także i wczesne siewy rzepaku ozimego sprzyjają infekcjom kiły szczególnie, gdy koniec lata jest ciepły i mokry. Temperatura gleby wynosząca około 20ºC sprzyja rozwojowi pasożyta wywołującego kiłę. Okresowe przesuszenia gleby przyczyniają się do szybkiego upośledzenia systemu korzeniowego, który nie może dostarczać wody i składników odżywczych do części nadziemnych roślin. Kiła kapusty to ewidentnie najgroźniejsza i najtrudniejsza do opanowania choroba atakująca rośliny rzepaku ozimego.
Objawy kiły kapusty
Jej objawami są pojedyncze lub liczne guzki, zgrubienia, narośla różnej wielkości, które pojawiają się na korzeniu głównym i korzeniach bocznych. Początkowo guzki są gładkie, ale z czasem ulegają spękaniu, gniciu, po pewnym czasie rozpadają się. Symptomy choroby widoczne są również na liściach w postaci żółtych lub czerwonawo-fioletowych przebarwień. Innymi objawami są: zahamowanie wzrostu roślin, przyspieszenie kwitnienia i dojrzewania, więdnięcie, a czasem nawet i całkowite zamieranie roślin. Niekiedy porażone rośliny wydają plon, ale jest on zredukowany pod względem ilościowym i jakościowym. Nasiona są małe, niedojrzałe ze zdecydowanie niższą zawartością oleju. Zainfekowane rośliny mogą przeżyć atak choroby, gdy będą miały zagwarantowaną dostateczną wilgotność i wykształcą wtórny system korzeniowy.
Jak chronić swój rzepak przed kiłą?
W celu ograniczenia choroby ważna jest odpowiednia przerwa w uprawie rzepaku i innych roślin z rodziny kapustowatych na tym samym polu. Przerwa powinna wynosić 3-4 lata, a na polach zagrożonych występowaniem tej choroby nawet 7-10 lat. Przy zmianowaniu zaleca się uprawę gatunków, które nie są żywicielami tej choroby, takich jak: zboża, kukurydza, gryka, buraki czy ziemniaki. Po zbiorze rzepaku należy dokładnie przyorać resztki pożniwne oraz zniszczyć samosiewy chwastów z rodziny kapustowatych. Powinno się ograniczyć również wjazdy na pole i zabiegi uprawowe, związane z przemieszczaniem gleby. Zwiększenie pH gleby nie niszczy, ale hamuje kiełkowanie zarodników przetrwalnikowych i dlatego wykonanie wapnowania jest zalecane przynajmniej rok przed planowanym siewem rzepaku.
W uprawach roślin wysiewanych po rzepaku powinno się bezwarunkowo niszczyć chwasty z rodziny kapustowatych. Na tych plantacjach nie powinno się stosować obornika pochodzącego ze zwierząt, które karmione były roślinami porażonymi przez kiłę kapusty.
Najprostszą metodą zapobiegania stratom powodowanym przez kiłę kapusty jest wybór odmian odpornych na tę groźną chorobę. Na polach porażonych chorobą, w miarę możliwości powinno się uprawiać odmiany o podwyższonej tolerancji na kiłę kapusty. Przykładem takiej odmiany jest DK Platinium. W ubiegłym roku została ona zarejestrowana w COBORU z wynikiem 105% wzorca (5,25 t/ha). Odmiana ta charakteryzuje się wysokim potencjałem plonowania w segmencie odmian tolerancyjnych na tę chorobę. Ma optymalne tempo wzrostu roślin przed zimą, cechuje się bardzo dobrą zimotrwałością , odpornością na wyleganie i podwyższoną odpornością na pękanie łuszczyn i osypywanie się nasion. Jest to odmiana średniowczesna w kwitnieniu i dojrzewaniu.
Ubiegłoroczna jesień była ciepła i obfita w deszcze. W październiku odnotowano rekordowe ilości opadów. To warunki sprzyjające rozwojowi kiły kapusty.
Szacuje się, iż w naszym kraju choroba ta występuje na około 150-200 tys ha. Obejmuje głównie Polskę północną (woj. zachodniopomorskie, pomorskie i warmińsko-mazurskie – tereny dawnych PGR-ów), gdzie rzepak był uprawiany często w monokulturze, bądź płodozmian był bardzo ubogi. Oprócz tego występuje również miejscowo na terenie Dolnego Śląska i Opolszczyzny (tereny rozwinięte rolniczo), Podkarpacia, Lubelszczyzny, a także Małopolski (uprawa warzyw kapustnych) i województwa świętokrzyskiego.
W tym roku, poprzez stosunkowo mokry i ciepły sierpień, suchy wrzesień i bardzo mokry październik choroba ta dała o sobie znać. Aktualnie na polach możemy zauważyć puste place, gdzie rośliny nie przetrwały zimy, bądź są mniejsze, ale szybciej rozpoczęły kwitnienie. Jeśli jesienią porażenie korzeni było bardzo duże, wczesną wiosną, korzenie zaczęły gnić, a rośliny stopniowo obumierać. Tegoroczny kwiecień obfitował w opady deszczu, co pomagało porażonym korzeniom w przetrwaniu, ale z drugiej strony był dość zimy, a to dodatkowy stres dla roślin. Tak więc, możemy się spodziewać, że plony będą zredukowane nie tylko z powodu choroby, ale i warunków pogodowych.
Producenci, którzy zdecydowali się na wysiew odmian tolerancyjnych, szczególnie tych, które przełamują dotychczasowy kompromis pomiędzy odpornością na kiłę kapusty a wysokim plonem z pewnością będą zadowoleni z decyzji o tym wyborze.
Marta Majek, fot. Kamila Szałaj