Jak w praktyce połączyć niechemiczne formy prewencji z racjonalnym stosowaniem środków ochrony roślin, by produkować zdrowszą żywność i skuteczniej chronić środowisko naturalne, opowiada Adam Ścibior, dyrektor 1,5 tys. hektarowego gospodarstwa rolnego Natura Sp. z o.o. z siedzibą w Rumsku (powiat słupski) oraz agronom Arkadiusz Puchała.
Krok 1: Identyfikacja zagrożeń i monitoring pól
– Nasze gospodarstwo specjalizuje się w uprawie ziemniaka oraz zbóż. Największym zagrożeniem dla ziemniaka jest zaraza ziemniaczana, nicienie oraz mszyce. Dlatego co roku, przed założeniem plantacji nasiennej, Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa, bada nasze grunty na obecność mątwika ziemniaczanego.
Ponadto wraz z Zakładem Nasiennictwa i Ochrony Ziemniaka w Boninie uczestniczymy w ogólnopolskim programie badania liczebności i presji mszyc. Projekt ten w okresie kilku lat ma odpowiedzieć na pytania, kiedy występują niebezpieczne dla ziemniaka mszyce i kiedy najlepiej z nimi walczyć.
Najważniejszym elementem w planie ochrony naszych upraw jest jednak stały monitoring pól. Wsparty wieloletnim doświadczeniem i wiedzą, pozwala nam reagować na czas, adekwatnie do stopnia rozwoju zagrożenia – mówi Adam Ścibior.
Krok 2: Niechemiczne metody prewencji
Istotnym elementem zapobiegania występowania i namnażania się szkodliwych organizmów w gospodarstwie Natura jest płodozmian oraz międzyplon. Dobór roślin do czteroletniego cyklu upraw odbywa się tu z uwzględnieniem nie tylko zapotrzebowania rynku, możliwości produkcyjnych gospodarstwa (jakość gleby, stan parku maszynowego, przechowalnie), ale też szczególnych wymagań roślin i ich naturalnej odporności na niekorzystne warunki pogodowe, czy choroby. Cykl ten tworzą kolejno: ziemniak, pszenica lub pszenżyto, rzepak i pszenica.
– Przy intensywnej uprawie ziemniaka, bardzo ważną rolę odgrywa walka z pasożytami glebowymi, dlatego zdecydowaliśmy się na międzyplon ścierniskowy z domieszką roślin strączkowych. Rośliny te działają antagonistycznie na niepożądane organizmy glebowe – wyjaśnia Arkadiusz Puchała.
Krok 3: Prewencyjna agrotechnika
– Orka, talerzowanie, uprawa maszynami aktywnymi – to wszystko wpływa na ograniczenie liczebności niepożądanych organizmów w glebie, a także stopień zachwaszczenia. Co roku wykonujemy też zabieg wapnowania, ponieważ przy glebie doprawionej i o uregulowanej wartości pH, występowanie chwastów, czy szkodników glebowych jest ograniczone, a zapobieganie ich występowania łatwiejsze – opowiada Arkadiusz Puchała.
Plan ochrony upraw w gospodarstwie Natura opiera się też na zrównoważonym nawożeniu i racjonalnym stosowaniu środków ochrony roślin.
Precyzyjne nawożenie na podstawie map zasobności gleby oraz zostawianie resztek pożniwnych i słomy zapewnia uprawom zdrowie i odporność, a dokładna i na czas wykonana aplikacja selektywnych środków ochrony roślin, pozwala skutecznie walczyć z zagrożeniem przy znacznym ograniczeniu negatywnego oddziaływania na środowisko naturalne.
Krok 4: Higiena fitosanitarna
W ramach higieny fitosanitarnej, gospodarstwo dba o zdrowie i jakość materiału nasiennego, dlatego nabywa go wyłącznie u sprawdzonych dostawców.
– Przy zakupie materiału siewnego lub sadzeniaków, sprawdzamy świadectwa pochodzenia i zdrowotności. Wykonujemy też badania: w zbożach pod kątem tożsamości odmianowej i w ziemniakach na porażenie wirusami – wyjaśnia Adam Ścibior.
Firma utrzymuje też standardy czystości swojego parku maszynowego oraz pomieszczeń gospodarczych, w tym specjalnych miejsc przechowywania środków ochrony roślin. Gwarancją tych standardów jest certyfikat Global G.A.P. oraz srebrny poziom audytu Polskiego Stowarzyszenia Rolnictwa Zrównoważonego ASAP.
Opracowanie: Polskie Stowarzyszenie Rolnictwa Zrównoważonego ASAP.